Miasto Linest
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Akurat w karczmie nie było gwarno, a przynajmniej nie w porównaniu do tego, co zastałeś na zewnątrz: Okrzyki handlarzy, którzy się targowali i prześcigali w reklamowaniu swych towarów, rozmowy mieszczan, chłopów i strażników miejskich, liczne dźwięki wydawane przez konie i inne zwierzęta oraz wozy… Tak, tutaj zdecydowanie szło oszaleć, zwłaszcza że zatrzymaliście się pod jednym z najgłośniejszych miejsce w mieście, nie licząc głównego targu, czyli pod tablicą ogłoszeń znajdującą się pod bramą.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Dostaniemy za niego osiemdziesiąt sztuk złota plus trzydzieści za futro… No dobra, idziemy. ‐ powiedział i, sądząc po odgłosach, zerwał z tablicy ogłoszenie, aby później ruszyć w kierunku wyjścia z miasta. ‐ Nagrodę wypłaca podobno sam dowódca miejskiej straży… Coś czuję, że te futro, za które dopłacają, jest właśnie dla niego.
-
-
-