Gestem dłoni zachęcił Cię do referowania na temat sukcesu misji, ponieważ słusznie nie dopuszczał ewentualności, abyś przyszedł tu i jeszcze żył, gdybyś poniósł klęskę.
‐ Doskonale… Jakie sprawiali wrażenie podczas negocjacji? Jak zachowywali się ich wojownicy? Szykowali się do czegoś? Jaki nastrój panował w obozie? ‐ zadawał pytania jedno po drugim, jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę, gdzie w ogóle byłeś i z kim rozmawiałeś.
‐Jeden był niecierpliwy, a drugi spokojny. Sytuacja w obozie była normalna, jeżeli możemy o takiej mówić w przypadku orków. Jednakże kazali nam się nie zjawiać tak długo, aż oni nie skończą narady.
Pokiwał głową i dał znak, że możesz odejść.
‐ Dobrze się spisałeś. Nie omieszkam wspomnieć o tym mistrzowi Giovanniemu. ‐ powiedział, a później odwrócił się na pięcie i odszedł śpiesznym krokiem.