Logo

    Wieloświat

    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Użytkownicy
    • Grupy

    Dzikie Pogranicze

    Elarid
    2
    443
    2001
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • Kubeł1001
      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

      Tak ogólnikowo określa się tereny na pograniczu Verden i Nirgaldu, choć wielu mówi wprost, że one odgradzają od siebie oba te kraje, choć wszystko i tak zależy pd punktu widzenia, jak zawsze…
      Większość tych terenów jest żyźniejsza, niż w Nirgaldzie, ale nie tak jak w Verden, przez co w krajobrazie Pogranicza dominują głównie trawiaste sawanny. Liczne pustynie znajdują się na granicy z tym pierwszym kontynentem, a lasy i rzeki w pobliżu tego drugiego. Poza tym w centrum tego miejsca usytuowane jest niewielkie i dość niskie pasmo górskie. Znaleźć tu również można kilka oaz i wodopojów, już nie tak na wagę złota, jak na Morzu Wydm, ale mimo wszystko.
      Wszystkie państwa obu kontynentów, jakie mają dostęp do Dzikiego Pogranicza starają się wprowadzać tu swoje wpływy, ale rzadko kiedy im się to udaje, zwykle ograniczają się do obsadzenia swoimi osadnikami i żołnierzami danych oaz lub wybudowania kilku wież czy posterunków. Dlaczego ktoś w ogóle interesuje się tym miejscem? Cóż, przebiegają tędy wszystkie ważne lądowe szlaki handlowe między Verden i Nirgaldem oraz poszczególnymi krajami obu kontynentów. Stąd też częstym widokiem są tu kupieckie karawany z obu stron granicy, jadące sprzedać swoje towary z zyskiem lub wracające z takiej wyprawy.
      Jak już zostało powiedziane, władza jakiegokolwiek kraju jest tu niewielka, stąd jest to również raj dla bandytów i im podobnych rzezimieszków, zwykle czatujących na karawany kupców, choć nie są oni tu jedynym zagrożeniem, w lokalnych górach gnieżdżą się też plemiona Orków oraz żyją Ogry i Trolle. Zwykle wszyscy są ze sobą skonfliktowani, ale i tak stanowią zagrożenie dla mniejszych grup podróżnych, zwłaszcza tych bez stosownej eskorty. Poza nimi czasem można natknąć się tu na Mutagenistów, Nekromantów, Demonologów i im podobnych, którzy chcą zgłębiać mroczną Magię samemu, bez kogoś potężniejszego nad sobą, co ma z reguły miejsce w Mrocznym Królestwie.
      Mimo licznych szlaków handlowych, miast jest tu ledwie kilkanaście. Nie uznają one nad sobą żadnej władzy, wszystkie są niezależne, co prowadzi do licznych sporów, utarczek, a czasem nawet wojen pomiędzy tymi miastami‐państwami. Właśnie w nich mieszają się wpływy i wzorce zarówno nirgaldzkie, jak i verdeńskie.
      Jest to istny raj dla łowców, przybywają tu wszyscy, chcący sprawdzić swoje możliwości, z większości kontynentów, polując na lwy, tygrysy, krokodyle, słonie, antylopy, nosorożce, wilki i wiele innych, bowiem sawanny Dzikiego Pogranicza charakteryzują się wprost olbrzymią różnorodnością form żywych, zwłaszcza fauny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
      • Kubeł1001
        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Zohan:
        Wraz z resztą kupieckiej karawany, po podróży uciążliwej i monotonnej, ale nieopływającej w takie przygody jak ataki bandytów czy pustynnych monstrów, opuściliście wreszcie Morze Wydm, kierując się na sawanny, jakie Twój kompan określił mianem Dzikiego Pogranicza. Czyżby już kiedyś tu był?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
        • Kubeł1001
          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

          avatar Zohan666 Zohan666

          ‐ Byłeś tu kiedyś? I czemu akurat dzikie? ‐ Zwrócił się do Leifa.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
          • Kubeł1001
            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            ‐ Nie ma tu żadnej władzy. ‐ odparł mężczyzna. ‐ Miasta rządzą się same, żaden kraj nie ma tu dużych wpływów, pełno tu dzikich zwierząt, potworów, bandytów, Orków… Byłem, tak… Nie powiem, żeby było nudno, ale przyznam też, że nie chciałbym tego powtarzać.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
            • Kubeł1001
              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

              avatar Zohan666 Zohan666

              ‐ Spójrz na to optymistycznie. Jeżeli ktoś zginie na tej wyprawie to więcej pieniędzy dla nas. ‐ Szepnął do niego.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
              • Kubeł1001
                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Problem jest tylko taki, że to równie dobrze na nas może spaść nagle kostucha, ale wtedy chociaż nasi kompani więcej zarobią, prawda? ‐ parsknął ironicznie Leif.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                • Kubeł1001
                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                  avatar Zohan666 Zohan666

                  ‐ Dlatego ja będę pilnować twoich pleców, a ty moich. Wtedy będzie duuużo, oj dużo łatwiej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                  • Kubeł1001
                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ Brzmi uczciwie i chyba nawet powinno się udać… Gdy skończymy tę fuchę, chciałbym się tu kiedyś wybrać i zapolować… Nie wiem, czy gdzieś można spotkać równie wielki zwierzyniec, jak tutaj, na Dzikim Pograniczu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                    • Kubeł1001
                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                      avatar Zohan666 Zohan666

                      ‐ Polowanie powiadasz? Przy polowowaniu stosuje się trucizny? Jak to jest?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                      • Kubeł1001
                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Jeśli chcesz później zjeść to, co upolowałeś, to lepiej nie. ‐ odparł, tłumacząc Ci coś właściwie oczywistego, wzruszając przy tym ramionami.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                        • Kubeł1001
                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                          avatar Zohan666 Zohan666

                          ‐ Hmm… Gdyby użyć wystarczająco mocnej trucizny przy polowaniu i potem taką sarnę zapodać jakiemuś wielce ważnemu typowi… Dość ‐ zakończył stanowczo to swoje gdybanie. ‐ Jeszcze mnie najdzie ochota na zabijanie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                          • Kubeł1001
                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Jestem prostym człowiekiem, a takie zamachy nie są ani proste, ani przyjemne, zwłaszcza jeśli da się złapać… Zresztą, wszyscy Ci obrastający tłuszczem bogacze i arystokraci podobno zawsze mają kilku sługusów, którzy próbują potraw przed nimi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                            • Kubeł1001
                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                              avatar Zohan666 Zohan666

                              ‐ Są trucizny, które nie działają od razu, a dopiero po jakimś czasie, ale to trzeba bezpośrednio do posiłku dodać.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                              • Kubeł1001
                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Dalej mnie to nie kręci. ‐ mruknął mężczyzna, a w tym czasie karawana zaczęła się powoli zatrzymywać, najpewniej w celu rozbicia obozowiska na noc, bo i purpurowa kula słoneczna na niebie wisiała coraz niżej na horyzoncie, a noc nigdy nie jest przyjemną porą na obozowanie, zwłaszcza tutaj…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                • Kubeł1001
                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  ‐ Nie chciałbyś zobaczyć jak otruty dosłownie wyrwa sobie flaki? ‐ Zauważył, że karawana się zatrzymuje. ‐ Chyba o truciznach sobie kiedy indziej porozmawiamy, bo chyba rozbijamy obóz.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                  • Kubeł1001
                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Są różne gusta, ja nie przepadam za takimi widokami. ‐ wyjaśnił Lief tonem takim, że chyba rzeczywiście będzie Ci ciężko namówić go na kolejną pogawędkę w takiej tematyce. Tymczasem rozbijanie obozu szło pełną parą, zajmowali się tym pracownicy kupca, którzy przygotowywali ogniska, posiłek, prowizoryczne ogrodzenia, ustawiali wozy w obronny czworokąt i tak dalej, zakontraktowanym najemnikom, czyli Wam, pozostawiając jedynie walkę, o ile do takowej w końcu dojdzie, choć tutaj raczej nie masz co liczyć na brak wrażeń.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                    • Kubeł1001
                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                      avatar Zohan666 Zohan666

                                      No nic, pozostało mu tylko obserwować okolicę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                      • Kubeł1001
                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        W porównaniu do tej, jakiej uświadczyłeś podczas podróży Morzem Wydm to jest więcej niż urokliwa, w końcu to zapowiedź soczyście zielonego Verden, jednakże Dzikiemu Pograniczu trochę do niego brakuje, to wciąż tereny półpustynne i rozległe sawanny, daleko na horyzoncie, gdzie zaczyna się już właściwie osobny kontynent, dostrzegłeś zieloną kreskę lasów przetykaną gdzieniegdzie niebieskimi wstęgami rzek.
                                        Wokół jest obecnie cicho i spokojnie, poza Wami brak tu chyba żywej duszy, nie licząc kilku krążących po niebie ptaków.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                        • Kubeł1001
                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                          avatar Zohan666 Zohan666

                                          Złapał za bukłak z winem i pociągnął z niego długi łyk, a potem podał go Leifowi.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                          • Kubeł1001
                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                            avatar Sunfire_ Sunfire_

                                            Eged:

                                            Idzie z Nekromantą przez las. Ciągnie martwego dzika.

                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                            • Kubeł1001
                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                              avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                              // Sunfire_, nie można GMować samego siebie. To oznacza, że piszesz co twoja postać chce zrobić, jednakże werdykt czy to zrobi należy do prowadzącego czyli Kuby. Nie możesz wpływać na żaden czynnik środowiskowy oprócz swojej postaci (Dlatego nawet jeśli rozkazałeś Nekromancie się zbliżyć, to i tak nie możesz napisać, że tak się stało bowiem Nekromantą steruje Kuba).
                                              To ma działać na zasadzie:
                                              Twój odpis (zamierzenia) ‐ > odpis GMa (opis skutków twoich zamierzeń/wprowadzanie nowych elementów/etc.) ‐ > Twój odpis (zapoznanie się z postem GMa i na jego podstawie wykoncypowanie nowych zamierzeń) ‐ > odpis GMa
                                              I zapętlamy.
                                              Notka Moderatora ‐ zbędne posty zostaną usunięte. //

                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                              • Kubeł1001
                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                                ///Nie. Bez akceptacji nie grasz. I ciesz się że ja ‐ Ostrogar Kuby ‐ jestem bez moda, bo bym cię wyrzucił////

                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                • Kubeł1001
                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                  avatar Sunfire_ Sunfire_

                                                  // Dziwny ten PBF

                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                  • Kubeł1001
                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                                    //Uwierz, że na jeja większość pbfów taka jest.

                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                    • Kubeł1001
                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                      avatar Sunfire_ Sunfire_

                                                      //Mam na myśli to, że nie można nic zrobić bez pozwolenia. Jeśli rzeczywiście większość pbf’ów tak działa to ja chyba podziękuję. Po prostu dla mnie pbf’y powinny być trochę jak papierowe rpg, tyle, że bez żadnych statystyk ani punktów.

                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                      • Kubeł1001
                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                                        //W papierowych też jest gm… Tu możesz robić co chcesz, ale o tym czy ci sue to uda, lub jakie będą skutki, decyduje gm.

                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                        • Kubeł1001
                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                          //Podziękował za wsparcie.//
                                                          Dzik swoje ważył, a Ty nie byłeś aż tak silny, aby bez zmęczenia zaciągnąć do swojej chaty, więc chyba najwyższa pora, aby oskórować i wypatroszyć truchło, wybierając najlepsze kawałki mięsa i skórę, nim pojawią się znęcone zapachem krwi drapieżniki. Lepiej zostawić im resztki i samemu odejść, niż stracić zdobycz, a nawet życie w jej obronie, prawda?

                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                          • Kubeł1001
                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                            avatar Zohan666 Zohan666

                                                            //te, o mnie zapomniałeś

                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                            • Kubeł1001
                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                              Zohan666 pisze:Złapał za bukłak z winem i pociągnął z niego długi łyk, a potem podał go Leifowi.

                                                              Podziękował skinieniem głowy i również napił się nieco. Właściwie to tak mijał Wam czas, na piciu, jedzeniu i odpoczynku. Dopiero później zrobiło się ciekawiej, kiedy zbierano kilka grupek, mających za zadanie dokonać zwiadu w okolicy i ewentualnie zdobyć jakieś świeże mięsko, większość nużyło już żucie suszonego mięsa i gryzienie sucharów.

                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                              • Kubeł1001
                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                avatar Zohan666 Zohan666

                                                                ‐ Coś tam wcześniej wspominałeś o polowaniu… Idziemy?

                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                • Kubeł1001
                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                  ‐ Wielu mogłoby nam zazdrościć takiego spokoju podczas ochrony tej karawany, ale mnie to już wszystko cholernie nudzi, więc czemu nie? ‐ zapytał i zabrał swój oręż, a następnie skierował kroki do miejsca, gdzie formowały się poszczególne grupy liczące kilku najemników.

                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                  • Kubeł1001
                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                                                    ‐ No to idzieeemy. ‐ Zabrał ze sobą łuk ze strzałami oraz swój toporek i dołączył do któreś z grup.

                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                    • Kubeł1001
                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                      I tak też Ty, Leif i dwóch innych ludzkich najemników wyposażonych w standardowe miecze, tarcze i włócznie ruszyło w jedną ze stron, podobnie jak inne grupki zwiadowców. Mimo że wszędzie słyszeliście różne zwierzęta, to żadnego nie zobaczyliście, chyba że kątem oka. Podczas swojej podróży odkryliście małe jeziorko, najpewniej lokalny wodopój, acz cała zwierzyna uciekła z niego najpewniej na długo przed Waszym przybyciem.

                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                      • Kubeł1001
                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                                                        Zaczął szukać jakiś świeżych i ciepłych odchodów.

                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                        • Kubeł1001
                                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                          Było ich tu pod dostatkiem, gorzej że nie mogłeś z nich wywnioskować nic poza tym, że zostawiło je jakieś zwierzę (lub lokals w postaci bandyty albo Orka) i że zrobiło to niedawno.

                                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                          • Kubeł1001
                                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                            avatar Zohan666 Zohan666

                                                                            Podszedł do Leifa i zapytał go:
                                                                            ‐ Coo teraz? Ty się znasz na polowaniu.

                                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                            • Kubeł1001
                                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                              Pokiwał głową i stał jeszcze chwilę bez słowa, najpewniej kończąc nad czymś myśleć. Dopiero po chwili podszedł do pozostałych, którym najwidoczniej coś wytłumaczył, bo po zakończeniu narady od razu skryli się w okolicznych zaroślach aby zastawić pułapkę. W końcu odchody świadczą o tym, że to wodopój uczęszczany, więc wystarczy tylko cierpliwie poczekać, a zwierzyna sama przyjdzie.

                                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                              • Kubeł1001
                                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                On również skrył się w zaroślach obok Leifa i przygotował łuk oraz strzałę.

                                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                • Kubeł1001
                                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                  W końcu do wodopoju zbliżyło się stado dziwnych zwierząt, przypominały nieco jelenie, ale miały inny kolor sierści oraz długie i proste rogi zamiast rozłożystego poroża. Tak czy siak, pewnie były jadalne, skoro myśliwi wypuścili w ich kierunku strzały, bełty i oszczepy, powalając sześć sztuk za jednym razem.

                                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                  • Kubeł1001
                                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                    Strzelił parę razy w zwierzęta, które pewnie uciekały, i czekał aż ekipa wyjdzie z krzaków.

                                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                    • Kubeł1001
                                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                      Trafiłeś dwukrotnie, ale przynajmniej zwierzę padło martwe. Gdy wszystkie osobniki oddaliły się, myśliwi zajęli się ich patroszeniem, wybieraniem co lepszych kawałków mięsa i wystawieniem wart, ponieważ woń świeżej krwi może zwabić tu niejednego padlinożercę czy nawet znęconego łatwym łupem drapieżnika. Dobrze by było, żebyście zdążyli się ulotnić, nim takowi przyjdą, i nie wejść w skład ich jadłospisu.

                                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                      • Kubeł1001
                                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                        Stanął on na warcie i nasłuchiwał czy nic się nie zbliża.

                                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                        • Kubeł1001
                                                                                          Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                          Nic, a przynajmniej w Twojej opinii.

                                                                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                          • Kubeł1001
                                                                                            Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                            avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                            ‐ Iii… ‐ Odbiło mu się winem. ‐ Idziemy już? ‐ Zapytał grupy.

                                                                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                            • Kubeł1001
                                                                                              Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                              Nikt nie odpowiedział, ale chyba tak, bo zabrali największe i najlepsze kawałki mięsa, więc możecie się zbierać i zostawić padlinożercom te nędzne resztki, których nie opłaca się Wam zabierać do obozu.

                                                                                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                              • Kubeł1001
                                                                                                Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                                Ruszył z grupą do obozu i podczas wracania nasłuchiwał czy coś się nie zbliża do nich.

                                                                                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                • Kubeł1001
                                                                                                  Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                                  Nic nie usłyszałeś, ale i tak prowadzący grupę łowca kazał się Wam zatrzymać, najwidoczniej czegoś nasłuchując, choć Ty nie słyszałeś nic niepokojącego. Gdy wydawało się, że ruszycie dalej bez problemu, z wysokiej trawy wyleciała spora włócznia o kamiennym grocie, który w całości wbił się w pierś jednego z najemników, który stał obok Ciebie.
                                                                                                  ‐ Po pohybel sku*wesynom! ‐ usłyszałeś, a po chwili z otaczającej Was wysokiej trawy wyłonił się tuzin dzikich Orków, wszyscy odziani w proste ubrania z wygarbowanych, lub też nie, skór, uzbrojeni w długie włócznie, podobne do tych, którą rzucił wcześniej jeden z nich, dwuręczne miecze o krzemiennych klingach, a także młoty z kamiennymi głowicami i maczugi nabijane krzemieniem, kawałkami żelaza, kośćmi, zębami i pazurami. Gdy jeden z zielonoskórych powtórzył swój okrzyk, wszyscy Orkowie rzucili się na Was z dzikim rykiem.

                                                                                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                  • Kubeł1001
                                                                                                    Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                                    Strzelił kilka razy z łuku w najsłabiej opancerzonego orka, a potem dobył topora i czekał na okazję, aby pie**olnąć nim w jakiegoś zielonego sku*wysyna.

                                                                                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                    • Kubeł1001
                                                                                                      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                                                                                      Nie było czasu, żeby naciągnąć strzałę na cięciwę, wycelować, posłać ją celnie w Orka, wyciągnąć kolejną i powtórzyć procedurę kilka razy, toteż mogłeś się ciszyć, że strzeliłeś celnie chociaż raz. Nawet gdyby ten Ork miał pancerz, to i tak padłby martwy, strzała przechodząca na wylot przez gardło to raczej kiepska sprawa. Poza tym jednym, od strzał i bełtów padło jeszcze dwóch. Kolejni bez przeszkód zwarli się z pozostałymi najemnikami, tracąc trzech kolejnych kompanów w zamian za czterech Twoich. Również ku Tobie ruszył jeden z Orków, dziko wymachując swoją dwuręczną maczugą, którą najpewniej połamie Ci kończynę lub pogruchocze czaszkę jednym ciosem, o ile trafi.

                                                                                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                      • Kubeł1001
                                                                                                        Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

                                                                                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                                                                                        Poczekał na odpowiedni moment, aby odskczyć w bok i uniknąć maczugi, a potem zadał cios toporkiem w kolano orka.

                                                                                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
                                                                                                        • Pierwszy post
                                                                                                          Ostatni post