Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2047

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Makaroniarz:
    ‐ A co? ‐ spytał. ‐ Prosiłeś?
    Tymczasem we dwójkę trafiliście pod pierwszą z wielu linii murów obronnych, gdzie kilku strażników zagrodziło Ci drogę.
    ‐ Imię, nazwisko, status społeczny, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta? ‐ spytał jeden z nich, wygłaszając formułkę starą jak świat, znaną we wszystkich rejonach Tego Wymiaru.
    Kebab:
    Vrogak wzruszył ramionami.
    ‐ A co? Chcesz go? Bo nam niepotrzebny, raczej się go we wsi gdzieś sprzeda albo zeżre.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2048

      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

      ‐ Złoto zawsze się przyda. Jak nie ma miejsca dla konia to sobie go zjemy. ‐ Odparł, czytając sobie pierwszą lepszą książkę, jaka była w jukach.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2049

        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

        ‐ Tenir Hand. Jestem właścicielem karczmy. Pochodzę spod Karak’Akes i przybyłem do tego wspaniałego miasta wraz z mym przyjacielem odwiedzić starych znajomych. I skosztować trochę waszego legendarnego w moich stronach piwa‐ Uśmiechnął się czekając na odpowiedź

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2050

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Kebab:
          Czytanie na ulewnym deszczu nie było dobrym pomysłem, tak jak stanie na nim. Zorn z łupami już wracał do jaskini, Vrogak jeszcze zrzucał trupa do przepaści, aby choć trochę przypominało to wypadek.
          Makaroniarz:
          Najwidoczniej taka odpowiedź (zwłaszcza to o piwie) pozwoliło Ci wkroczyć do miasta. Oczywiście, po kilku kolejnych kontrolach. Niemniej, wreszcie znalazłeś się w środku, a było na co popatrzeć.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2051

            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

            ‐ Opowiadałem Ci już, dlaczego zawsze lubiłem Krasnoludów?‐ zwrócił się do Butyla, schodząc z konia i rozgladając się za jakąś stajnią czy inną karczmą, gdzie mógłby odstawić swojego wierzchowca‐ Na pewno, ale w razie, gdybyś zapomniał: bo jesteście zajebis#e chłopaki. //potrzeba cenzury?// Zawsze doceniałem wasz wkład w rozwój całego Elarid, waszą wolę walki i wspaniałe wyroby rzemieślnicze oraz alkoholowe. To jak, skoczymy się napić i zjeść coś porządnego?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2052

              avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

              Lepiej już pójdę zanim przeziębienie złapię. Wziął konia i zaprowadził go pod półkę by nie moknął na deszczu. Jeśli nie mógł zaprowadzić go do jaskini, poszukał jakiegoś kamienia czy innego przedmiotu by go jakoś uwiązać.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2053

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Makaroniarz:
                //Jeja automatycznie cenzuruje kuwy, chje i inne pie**olce, więc nie. A jeśli coś nie jest ocenzurowane, na przykład zajebiście, choć kiedyś było, to nie musisz.//
                ‐ Zarumieniłem się, wiesz? ‐ spytał z tak silnym sarkazmem, że nieomal trzasnął Cię nim w twarz, jednocześnie wskazując na bujny zarost na policzkach. Ty zaś uwiązałeś swego konia obok tego Butylowego, który to po wykonaniu tej czynności wkroczył do karczmy.
                Kebab:
                Poszło sprawnie, tak po prawdzie to w jaskini dałoby się upchnąć jeszcze ze dwa takie, a może i więcej. Niemniej, Zorn i Vrogak pozbyli się truchła, wracając z łupami do jaskini.
                ‐ Co tam znalazłeś? ‐ spytał szefo bandy, wskazując na Twoje łupy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2054

                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                  ‐ Juz sie tak ku*wa nie denerwuj.‐ rzekl Tenir wchodzac za nim. ‐ Zauwazylem, ze w okolicy swoich siedlisk robicie sie strasznie wyczuleni na niektore tematy.
                  Wyprzedzil swego niewysokiego przyjaciela na drodze do baru.
                  ‐Dzien dobry. 2 duze kufle waszego najlepszego piwa poprosze.‐ powiedzial do karczmarza, czy tez innego barmana za lada.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2055

                    avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                    ‐ Taką jedną tarczę migdałową, długi miecz, sztylecik, wino, woda, suchary i suszone mięso, dwadzieścia pięć złotych oraz trochę ksiąg i parę zwojów pergaminu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2056

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Makaroniarz:
                      Barman przerwał sączenie ze swej piersiówki, aby spełnić zamówienie, nalewając do pełna tego złocistego trunku do dwóch kufli.
                      ‐ Cztery złota. ‐ odparł, wyciągając dłoń po monety.
                      Tak właściwie to warto nadmienić, że jesteś jedynym gościem karczmy, który nie ma brody oraz ma większy wzrost niż metr pięćdziesiąt.
                      Kebab:
                      ‐ Księgi i pergaminy nas nie obchodzą, weź sobie, bo i tak albo nie umiemy, albo nie potrafimy czytać. Ale jakby było coś ciekawego to mówi… Wodę, wino, suchary i mięso złóż w spiżarni, złoto oddawaj, podzielimy się pod koniec miesiąca, jak zwykle, a broń weź, pewnie Ci się przyda. A jak nie, to do zbrojowni.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2057

                        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                        Już w karczamch w ludzkich miastach czuł się z powodu swojego wzrostu nieswojo, a co dopiero otoczony przez Krasnoludów.
                        Z uśmiechem wręczył karczmarzowi 4 złote monety, w tym samym czasie chwycił drugą ręką obydwa kufle. Jak najszybszej udał się do najbliższego stolika, żeby zniwelować efekt swojego wzrostu.
                        ‐to jak, opowiesz mi w końcu, jakie sprawy Cię tu przywiodły?‐ zapytał małego agresora, gdy ten doczłapał do siedziska

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2058

                          avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                          Oddał złoto, odłożył zapasy, sztylet wziął, miecz i tarczę dał do zbrojowni, a księgi i pergaminy zachował dla siebie. Usiadł sobie przy wejściu do jaskini, by wilgotne powietrze umilało mu czas spędzany na czytaniu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2059

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Kebab:
                            Czytanie było problematyczne, rzęsisty deszcz i ogromne, czarne chmury skutecznie upodabniały ten dzień do zwykłe nocy, a więc musisz odłożyć czytanie na później lub kontynuować tą czynność pośród Orków przy ognisku w głębi jaskini, które to jest jedynym źródłem światła w całej kryjówce.
                            Makaron:
                            Jak to Krasnolud, zaczął od wychylenia duszkiem swego piwa.
                            ‐ A nie mówiłem Ci, żebyś się nie wpi***alał? Ja się swoim zajmę, Ty na jakieś Burgundy zapolujesz, bandytów usieczesz albo co, a potem ruszymy dalej.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2060

                              avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                              No to przysiadł się do ogniska.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2061

                                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                ‐ No kto by się spodziewał! Butyl zachowuje się jak Butyl. Pamiętasz, jak byliśmy kiedyś pod Gilasz? Mówię; ‘‘chodź, pójdziemy na dziewki’’. A Ty co? ‘nie, bom po podróży zmęczony’'. A skąd Cię później w 3 przynieśli? Z pie**olonego burdelu!‐ wziął dwa potężne łyki piwa‐ Dobre‐ rzekł, ocierając piankę z brody. ‐Dostrzegasz podobieństwo sytuacji? Znowu chcesz całą zabawę dla Ciebie. Także gadaj, bo tym razem Ci nie popuszczę.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2062

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Kebab:
                                  Miejsce się znalazło, a Orkowie zajęci byli czyszczeniem broni, rozmowami, przygotowywaniem posiłku lub po prostu odpoczynkiem, więc nie zwracali na Ciebie uwagi.
                                  Wydobyłeś pierwszą z brzegu książkę, dość małą, która okazała się kieszonkowym tomikiem poezji. Za to podczas jej kartkowania dostrzegłeś, że leżący nieopodal zwój jest znacznie ciekawszy, bo zapieczętowany, a nawet Ty poznałeś charakterystyczną pieczęć Cesarstwa Verden…
                                  Makaroniarz:
                                  ‐ Kuwa, jakby Ci to powiedzieć? ‐ zastanowił się Krasnolud, uprzednio zaczynając pytanie tak, jak powinien je Krasnolud zacząć, czyli od wulgaryzmu. ‐ Nie. Po prostu nie. Są sprawy, które chcę zrobić z Tobą, ale są też takie, co chcę zrobić sam. I to jest jedna z takich spraw… Niby Cię lubię, nawet jak żeś nie Krasnolud, ale jak będziesz się wpialać to Durin mi świadkiem, że przypieolę Ci z topora. Jasne?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2063

                                    avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                    O chj. Chyba przyczyniłem się do śmierci posła.* Nie chciał na razie przerywać pieczęci, najpierw zobaczy resztę zwoi, a ten schowa przed wzrokiem kompanów.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2064

                                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                      ‐spi***alaj. ‐oparł się na agresywnym ruchem. ‐to chociaż polec mi jakaś rozrywkę w tym miejscu. Ile Ci to w ogolę zajmie?
                                      oczywiście nie miał zamiaru skorzystać z jego ewentualnej oferty a raczej śledzić

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2065

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Kebab:
                                        Dwa inne również miały ową pieczęć, a ostatni był niezapieczętowanym listem do jakiejś kobiety, zapewne autorstwa posła.
                                        Makaroniarz:
                                        ‐ Rozrywka? No picie, zabijanie Burgundów i bandytów… ‐ powiedział i opuścił lokal, ignorując Twoje pytanie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2066

                                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                          Szybko dopił piwo i wyszedł na ulicę. Zaczął szukać kogoś, kto mógłby śledzić jego przyjaciela (np. Dziecka lub żebraka). Wiedział że gdyby to on za nim poszedł, przez jego wzrost zostałby łatwo zauważony.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy