Wbiłeś mu topór w kark, ale nie zabiłeś tym. Jednak odstąpił, wyraźnie zirytowany, głodny, pałający żądzą mordu… Ale musi dać sobie spokój, bo walka z toporem w karku jest strasznie niewygodna. Niemniej, został drugi Burgund.
//Ty stoisz, masz swoją tarczę. Przed Tobą wyjście, dwa Burgundy, w tym jeden ranny. Za Tobą mogą być setki innych. To moja ostatnia rada, później będzie po Tobie.//