Miasto Axer
-
-
-
-
-
Kuba1001
Gobliny nie miały jej za wiele, głównie noże, sztylety, czasem krótkie miecze, w końcu byli łucznikami. Idąc dalej, Worgeni mieli o wiele więcej oręża, głównie jednoręczne topory, młoty, kiścienie, buzdygany, wekiery i tym podobne, do kompletu z tarczami, oraz ich dwuręczne odpowiedniki. Część chłopów i Orków podłapała, co robisz, i również zaczęła sprzątać pobojowisko, wynosząc ciała z dala od wioski, aby tam je spalić, a uprzednio wszystkich trupów pozbawili broni, pancerzy, kosztowności i tak dalej.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Łuki były, ale musiałbyś się znacząco skurczyć, aby z nich strzelać, goblińskie standardy. W karczmie obecnie zastałeś tylko swoich zielonych kompanów, z wyłączaniem pozostałego na zewnątrz Ogra, którzy postanowili się sami obsłużyć, głównie przez brak karczmarza, który robił coś na zewnątrz lub zginął.
-
-
-
Kuba1001
Kebab:
Odpowiedzieli, że całkiem nieźle, w końcu dobra bitka nie jest zła, zwłaszcza jak się można na niej dorobić.
Makaroniarz:
//Fajne, że zacytowałeś ten post i w ogóle.//
Najwidoczniej korciło go, żeby coś odburknąć, ale ograniczył się do dwóch czynności, czyli wypicia zawartości swojego kieliszka oraz zadania pytania:
‐ O czym ja mam niby z Tobą gadać, jak nawet Krasnoludem nie jesteś? -
-
BudowniczyMakaronu
//sorry, nawet nie pomyslalem, a tez dosc dlugo szukalem :v//
‐ Jestem businessmanem, przebywajacym w Axer, szukajacym sposobu na zarobek i czekajcym na zalatwieni spraw przez znajomego. A opowiadac nizesz mi czy aby nie walczyles ostatnio gdzies, czy moze znasz jakies nowosci ze swiata. -
-
-
BudowniczyMakaronu
‐Coś mi się o uszy obiło, ale nie wiem zbyt wiele. Moją karczma znajduje się na dość sporym zadupiu, więc wieści dochodzą zwykle albo bardziej jako plotki albo z ogromnym opóźnieniem. ‐nie było to do końca prawdą. Przez jego karczmę dziennie przewijało się tyłu kupców i podróżników, że w wieczór możnaby napisać książkę historyczną. Sprawdzał on poinformowanie krasnoluda. ‐ Słyszałem coś o wojnie elfów z orkami, do tego o ofensywnie różnych bratctw czarodziejskich.‐
Polał następną kolejkę i wypił szybkim gestem -