Miasto Axer
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ To lepiej trafić nie mogłeś! ‐ krzyknął. ‐ To najlepsza, kuwa, ostoja w tych je**nych, kuwa, górach! A jakie piwo… ‐ rozmarzył się Krasnolud i po jego twarzy rozlał się wyraz błogiego spokoju. Po chwili jednak spoważniał i spojrzał na Ciebie surowo. ‐ A w ogóle to na ch*j Ci samemu po górach łazić, hę? I co Drow robi tak daleko od Mrocznej Puszczy?
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Przywitała Cię ona mieszaniną zapachów takich jak woń potu, alkoholi wszelkiej maści i tytoniu. W karczmie było pełno Krasnoludów, przeważnie pili, ale równie często jedli, spali, grali w karty, bili się lub opowiadali historię i dowcipy. Jako, że jako jedyny nie byłeś tam Krasnoludem, to wzbudziłeś niemałe zdziwienie, a rozmowy i inne czynności wykonywane przez brodaczy ucichły jakbyś uciął je nożem.
-
-