Plugawe Ziemie
-
Mianaee
//Przepraszam za nieobecność, ale miałam masę do nauki i zero wolnego czasu. Nie polecam.//
Lilith jako iż nie była za bardzo doświadczona widząc walczących wcześniej wojowników postanowiła się nie ośmieszać i schowała swój mieczyk czekając aż w końcu skończy się rzeźnia. Kiedy już było po wszystkim zaczęła pomagać zbierać łupy, a gdy już nie było co szukać usiadła na pieńku i zaczęła intensywnie wpatrywać się w siną dal. -
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
‐No, tutaj całkiem dobrze będzie rozbić sobie obóz na kilka nocy i z tego miejsca wykonywać jakieś ataki, czyż nie?‐ Rzekł spoglądając na swoich, po czym zsiadł z ogara i wydeptał nieco trawę pod sobą. Trzeba tu rozpalić ognisko, może narąbać drewna by było na czym przycupnąć… Zajmę się drewnem.‐ Oznajmił, a następnie biorąc dwa toporki do rąk udał się w stronę co grubszego drzewa i wykonując nimi obrót w dłoni począł uderzać w jedno miejsce toporkami chcąc je ściąć, rzecz jasna nie robił tego w stronę polany.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Po dłuższym przedzieraniu się przez chaszcze zauważyłeś kolejną polanę w pobliżu gościńca. Twoi ludzie kryli się za drzewami czy pniakami, a z wspomnianej już drogi nadchodzili żołnierze w niebieskich zbrojach uzbrojeni w łuki, kusze, miecze i włócznie, a także mający tarcze i lance kawalerzyści.