Miasto Gibelest
-
-
Kuba1001
Nie miałeś pewności, czy trafiłeś, a nawet jeśli, to nie widziałeś efektów. Tak czy siak, Twój orszak bezpiecznie odprowadził Cię na tyły, gdzie czekała już Wampirzyca na swoim wierzchowcu. Drugi koń stał nieopodal niej.
‐ Pora się wycofać, nie uważasz? Reszta zostanie, ubezpieczając nasz odwrót. Tej bitwy już nie wygramy, zwiadowcy donieśli o kolejnej armii, która zachodzi nas od tyłu. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Lepiej będzie się zbierać, bo ostatnie jednostki Nieumarłych, stanowiące Waszą straż tylną, są powoli zamykane w kotle i wybijane do nogi. Bardziej wartościowe jednostki, takie jak najemnicy, Demony i Mutanci, wycofały się już dawno, acz widzisz kilkudziesięciu lekkich kawalerzystów, rzecz jasna w postaci Szkieletów, zarówno jeśli mowa o wierzchowcu jak i o jeźdźcu, kryjących się w pobliskim lesie, aby zaszarżować niespodziewanie na wrogie tyły czy flanki. Za to na kilku wzgórzach ustawiają się łucznicy oraz piechurzy, aby stanowić drugą linię obrony i ułatwić Wam wycofanie się z powrotem na Plugawe Ziemie i do Mrocznego Królestwa, a finalnie aż do Twierdzy Paktu Trzech.
Nawiasem mówiąc, przydałby Ci się teraz jakiś wierzchowiec, chyba że chcesz pokonać cały ten dystans na piechotę. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Nietrudno było wypatrzyć wycofującą się armię Paktu Trzech, a raczej jej smętne resztki. Z misji, która miała być sukcesem na miarę spustoszenia i splądrowania Ruhn, przed kilkoma latami, przerodziła się w haniebny odwrót i rzeź Waszych wojsk. Cóż, przynajmniej teraz wiecie, jak wygląda sytuacja na pograniczu i że Cesarstwo, mimo swoich licznych problemów, wciąż daje sobie radę z obroną granic.