‐ Muszę iść od wysepki do wysepki bo nie dobrnę inaczej to końca ‐. powiedział wskakując do wody i starając się jak najszybciej wyciągać nogę z wody i stawiać kolejny krok i tak aż do następnej wyspy .
‐ Cholera… ale chwila ‐. Melkor postanowił wykorzystać kolce na swoich rękach i samą zmutowaną dłoń do wspinaczki, zaczął wchodzić na drzewo wbijając zmutowaną rękę w nie a później podnosząc się kolcami na drugiej .
Stawianie kolejnych kroków w grząskim mule było wyczerpujące, a zwiększenie szybkości marszu jeszcze bardziej Cię zmęczyło.
Mimo to zauważyłeś małą wysepkę.