Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Bryg ''Sieg''

Bryg ''Sieg''

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
635 Posty 2 Uczestników 4.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • VaderV Niedostępny
    VaderV Niedostępny
    Vader ŻBŻP
    napisał ostatnio edytowany przez
    #618

    Severus Slitch
    -- Idę przodem. Broń w pogotowiu.
    Po wydaniu poleceń odwrócił się w kierunku tamtych ocalałych i ruszył, w miarę spokojnym krokiem, w ich kierunku.

    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
    V.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #619

      Tamci wręcz przeciwnie, biegli ku wam jak najszybciej. Im bliżej byli, tym lepiej widziałeś szczegóły wyglądu: pot, brud i zakrzepłą krew, niektórzy byli ranni, choć powierzchownie. Wśród nich była jedna kobieta i trzech mężczyzn, wszyscy bez wyjątku wyglądali na skrajnie przerażonych i wyczerpanych, choć na ich twarzach na wasz widok malował się wyraz ulgi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • VaderV Niedostępny
        VaderV Niedostępny
        Vader ŻBŻP
        napisał ostatnio edytowany przez
        #620

        Severus Slitch
        Zbliżył się do ocalałych, zdejmując swój kapelusz kapitański na ich przywitanie. Przy okazji wyciągnął manierkę z wodą i na wyciągniętej ręce podał ją najbliższej z ocalałych osób, gestem zachęcając pozostałych członków załogi do zrobienia ponownie.
        -- Nordowie, prawda? – zapytał i nie czekając na odpowiedź, kontynuował. – Moje najszczersze wyrazy współczucia. Zostaliśmy wysłani z Imalin, by ich dorwać. Wybaczcie, że zjawiliśmy się tutaj za późno.

        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
        V.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #621

          - Przybyli jakby znikąd. - wydusił z siebie jeden z mężczyzn, gdy odjął manierkę od ust i podał następnemu. - Jeden okręt, ale pełen wojowników. Czasem przepływają tędy jakieś statki, nikt się nie spodziewał…
          - Część naszych poszła na brzeg ich zobaczyć, chcieli nawet handlować… A wtedy tamci wyciągnęli broń i zabili ich na miejscu. - dodała kobieta. - Ja zdążyłam uciec. Nie wracałam do wioski tylko biegłam do lasu. Resztę spotkałam po drodze.
          - Nasi próbowali się bronić, sołtys służył w armii, kowal i karczmarz też. Niektórzy potrafili polować. Zabili chyba dwóch, może trzech, reszta ich zmiotła. Ścięli albo powiesili wszystkich starych, dzieci, chorych, kilku rannych w bitwie. Potem wszystko nam zabrali, a czego nie mogli zabrać, to spalili.
          - Dalej są inne wioski! - krzyknęła kobieta, a ta pozornie oczywista w innych sytuacjach informacja uderzyła ją teraz tak nagle. - Uwitki, Ely, Solime. Musicie ich ostrzec albo uratować!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • VaderV Niedostępny
            VaderV Niedostępny
            Vader ŻBŻP
            napisał ostatnio edytowany przez
            #622

            Severus Slitch
            Severus pokiwał głową w milczeniu. Fakt, że kolejne wioski mógł czekać identyczny los sprawiał, że musieli podjąć szybkie i zdecydowane działania.
            -- Która wioska znajduje się najbliżej? – zapytał. – Oraz czy macie gdzie się udać?

            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
            V.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #623

              - Jeśli chcecie iść lądem to Solime. A statkiem najszybciej do Uwitek, są nad morzem, wielu ich mieszkańców łowi ryby, mają nawet swoje łódki. - odparł jeden z mężczyzn.
              - Poradzimy sobie. - dodał inny. - Jeśli nie splądrowali innych wiosek, pójdziemy tam. A jeśli i je napadli… Poszukamy szczęścia w najbliższym mieście.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • VaderV Niedostępny
                VaderV Niedostępny
                Vader ŻBŻP
                napisał ostatnio edytowany przez
                #624

                Severus Slitch
                -- Radzę trzymać się z daleka od wybrzeża – odpowiedział Slitch. – Nordowie mogą plądrować wzdłuż niego, przez co też jest tam najbardziej niebezpiecznie. I trzymajcie się – życzył im szczęścia. – My spróbujemy dotrzeć do Uwitek i zobaczyć, jak tam ma się sytuacja. Później ruszymy w pościg wzdłuż wybrzeża za Nordami. Jeżeli zdołamy, to pomścimy waszych znajomych.

                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                V.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #625

                  Pokiwali głowami, również życzyli wam powodzenia i odeszli, żegnając się. Tymczasem twoi załoganci zajęli się przygotowaniem szalupy i po chwili mogliście ruszyć w drogę powrotną na statek.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • VaderV Niedostępny
                    VaderV Niedostępny
                    Vader ŻBŻP
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #626

                    Severus Slitch
                    Sam również wrócił do szalupy, po czym wrócił z załogą na statek.
                    -- Przygotować się! – rozkazał, jak znalazł się w zasięgu Brygu Sieg, tak by załoga mogła go usłyszeć. – Ruszamy do Wioski Uwitki! Sprzęt ma być w gotowości do walki, możemy spodziewać się tam Nordów – informował załogę, kiedy szalupa była na nowo przymocowywana do okrętu.

                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                    V.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #627

                      Wszystko poszło sprawnie, a kwatermistrz zaczął wydawać broń reszcie załogi.
                      - Kapitanie! - krzyknął marynarz na bocianim gnieździe. - Burza na horyzoncie! Na wprost!
                      //Uznaję, że wyjaśniłeś gdzieś przy okazji, gdzie mają płynąć. A burza jest właśnie w okolicy wioski, do której płyniecie.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • VaderV Niedostępny
                        VaderV Niedostępny
                        Vader ŻBŻP
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #628

                        Severus Slitch
                        Poprawił swój kapelusz i kołnierz, po czym spojrzał się na burzę. Nie byłaby to jego pierwsza na morzu. Chociaż nie zamierzał się z nią bawić.
                        -- Trzymajcie się blisko wybrzeża, łatwiej będzie sobie można poradzić z falami, niż na otwartym morzu --rozkazał, stojąc obok sternika. – I wypatrujcie okrętów Nordów.

                        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                        V.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #629

                          //Chwilowo robimy przerwę, jak tylko Radio uwinie się ze swoim wątkiem to dam tu odpis fabularny.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • VaderV Niedostępny
                            VaderV Niedostępny
                            Vader ŻBŻP
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #630

                            /// Jasne Jasne. ///

                            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                            V.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #631

                              Sternik wykonał rozkaz, dzięki czemu dalszy rejs przebiegał w miarę spokojnie. Im bliżej jednak burzy byliście, tym bardziej rozumiałeś, jak niebezpieczna mogła dla was być: niebo pociemniało, gdy zakryły je czarne chmury, a w kilkanaście sekund cały górny pokład oraz wszyscy i wszystko, co się na nim znajdowało, przemokło do suchej nitki, gdy spadł rzęsisty deszcz. Na szczęście gromy i burze były daleko, więc nie musisz martwić się, że piorun trafi i zniszczy bocianie gniazdo lub zatopi bryg. Tak czy siak, marynarz na szycie wciąż coś widział, jakimś cudem, meldując ci, że niespełna pół kilometra od was widzi nadbrzeżną wioskę, zapewne Uwitki, a także drakkar Nordów, który właśnie od niej odpływał.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • VaderV Niedostępny
                                VaderV Niedostępny
                                Vader ŻBŻP
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #632

                                Severus Slitch
                                Poprawił kołnierz i swój kapelusz, po czym przyjrzał się drakkarowi i ocenił warunki, jakie panowały na morzu. Po czym przywołał starszego oficera oraz bosmana.
                                -- Mamy zbyt wielu świeżych rekrutów, by ryzykować starcie podczas sztormu z Nordami – ocenił surowo. – Raczej niechętnie, ale potwierdzicie moje przypuszczenia na ten temat, prawda? – zapytał, chcąc mieć pewność, że podejmie słuszną decyzję.

                                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                V.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
                                  #633

                                  - Słyszałem kiedyś w karczmie w Gilgasz jak nordyjski najemnik opowiadał, że ich Magowie potrafią naginać pogodę do swojej woli, używając wody lub wiatru, aby płynąć szybciej, albo sprowadzając mgłę, aby ukryć swoje przybycie czy odwrót. - odparł bosman. - A ci tutaj płyną prosto w sztorm. Więc albo to nie były bajki zapijaczonego najemnika i rzeczywiście niektórzy tak potrafią, albo są zwyczajnie szaleni lub zdesperowani, żeby uciekać w taką pogodę. Tak czy siak, jak bym za nimi nie płynął.
                                  - Jak dla mnie to cała ta ich pogodowa Magia to bzdury, nie widziałem nigdy Norda, który władałby Magią zamiast toporem, ale i bez tego pościg może być ryzykowny. Nawet jeśli są obładowani łupami i jeńcami, a przez to wolniejsi, to i my będziemy mieli problemy z dogonieniem ich. Gdyby była lepsza pogoda, sugerowałbym niezwłoczny pościg, a w tym wypadku? Kapitanie, z całym szacunkiem, ale cenię życie swoje i załogi bardziej, niż wieśniaków, których nigdy nie widziałem na oczy i pewnie już nie spotkam. Lepiej przybić do brzegu i poszukać ocalałych, może schwytamy jakiegoś marudera, który powie nam coś więcej o tym drakkarze i jego załodze. - poparł przedmówcę pierwszy oficer.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • VaderV Niedostępny
                                    VaderV Niedostępny
                                    Vader ŻBŻP
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #634

                                    Severus Slitch
                                    Pokiwał głową, zgadzając się z bosmanem i pierwszym oficerem. Obaj mieli rację, a co gorsza, powielali to, co sam myślał.
                                    -- Zbliżyć się do wioski, przygotować łodzie. Poszukajmy ocalałych i przeczekajmy tę pogodę. Nic więcej tutaj nie możemy zrobić – stwierdził, kierując spojrzenie w miejsce, gdzie widział ostatni raz okręt Nordów.

                                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                    V.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #635

                                      Nie trzeba było powtarzać rozkazu dwa razy: okręt zwinął żagle, podpływając trochę bliżej dzięki ciężkiej pracy wioślarzy, a gdy znalazł się na tyle blisko brzegu, aby móc powrócić bez problemu na pełne morze i nie osiąść na jakiejś przybrzeżnej mieliźnie, spuszczono kotwicę, a chwilę po niej szalupy, do których schodzili twoi marynarze, wśród nich pierwsi na pokładach byli krasnoludzcy awanturnicy, zwerbowani jeszcze w Imalin, którzy zaciągnęli się na bryg po to, aby mścić się na Nordach za swoje krzywdy i urazy. Gdy i ty znalazłeś się na pokładzie jednej z szalup, wioślarze zaczęli kierować was ku brzegowi, wykorzystując to, że im bliżej lądu, tym lepsza była pogoda.
                                      //Zmiana tematu. Zacznę ci w Uwitkach.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                      • Zaloguj się

                                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                      • Pierwszy post
                                        Ostatni post
                                      0
                                      • Kategorie
                                      • Ostatnie
                                      • Użytkownicy
                                      • Grupy