Las Krathusa
-
-
-
Kuba1001
Był zbyt głupi, by to przewidzieć, i zbyt rozpędzony, aby w porę się zatrzymać, toteż dość łatwo nadziałaś jego głowę na klingę miecza, a on przestał być zagrożeniem, choć przeszkodę stanowił nadal, gdyż jego martwe ciało ciążyło Ci na mieczu i musiałaś się go szybko pozbyć, gdyż drugi zielony debil właśnie zaszarżował na Ciebie ze swoją włócznią.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//No popatrz, bo ja też ;‐;//
‐ Żebym ja to powiedział… Tak jakby to nie planowaliśmy tej akcji, więc… ‐ zaczął, ale przerwał mu dowodzący grupą Elf.
‐ Więc możecie zostać na jakiś czas, zdobyliście w tej bitwie nasze zaufanie. ‐ powiedział, ku uldze Mędrca i człowieka. Jedynie Krasnal miał to gdzieś, wciąż mocując się z szkieletem Goblina, w który wbił ostrze swego topora, a którego to nie mógł wyszarpnąć. Znaczy się tak, wyszarpnął topór z ciała zielonego, ale razem z nim kręgosłup… -
-
-