‐ Nie zrobiłem tego od bardzo dawna .‐ stwierdził ‐. Czy mógłbym prosić o dokładniejsze dane, gdzie są te wioski ? Chciałbym zacząć od przeszukania ich .
Bilo:
‐ Towarzyszyć Ci będzie jeden z naszych tropicieli. Wskaże Ci drogę. ‐ rzekł Pozbawiony Twarzy.
Zero:
Zjadłeś, a jedynym dźwiękiem przerywającym ciszę było stukanie butów strażników chodzących po korytarzu.
Zero:
//Trzy minuty. Co z tego, że w tym czasie, w świecie gry może minąć kilka godzin. Ty wiesz lepiej.//
Rozmyślałeś nad tym, że trwa to za długo.
Bilo:
‐ Tak. ‐ rzekł krótko.
Bilo:
Opuściłeś gabinet i teraz nic tylko czekać na posiłki i ruszyć ku przygodzie.
Zero:
I nadal nic. Albo o Tobie zapomnieli, albo robią to specjalnie.
//Nie jesteś taki zły XDD To moje postacie po prostu w większości takie są, że mają pod górkę. Czytaj to przez to, co ja nimi robię tak jest//
Nadal czeka