Heresh
-
FD_God
‐Dobra, to już jest odpowiedni czas na załatwienie tego sporu, mniemam iż wszyscy poradzicie sobie z tymi trzema upiorami… Ja na siebie wezmę tę dwudziestkę.‐ Powiedział, a następnie jego oczy rozbłysły złotym światłem, a samemu zaczął się powiększać, tak samo z jego pleców wyrosły eteryczne skrzydła. Stanął między paladynami, a grupą tych wielkich nieumarłych. Następnie wykonał półksiężycowy poziomy zamach w stronę nieumarłych tak samo próbując wobec nich wszystkich posłać jedną falę uderzeniową ze światła, która atakowałaby cele w pod kątem 180 stopni, czyli najpewniej każdego jeśli ich w miarę otoczyli.
-
-
Kuba1001
FD_God:
Wszyscy byli zdziwieni, gdyż nie spodziewali się, że jeden Paladyn położy dwudziestu wielkich, silnych, uzbrojonych i opancerzonych Nieumarłych. Niemniej, nie protestowali, zwłaszcza gdy zmieniłeś się w tak zwanego Awatara Światła. Fala uderzeniowa zrobiła swoja, gdyż sama jej moc połamała część Nieumarłych, a kilku nawet przepołowiła w pasie.
Zero:
Zbroje przeciętnych żołnierzy są słabsze pod pachami i w okolicach szyi. Warto też dodać, że wielu nie ma hełmów. -
FD_God
Postanowił przepełnić część paladynów odrobiną swojej mocy, coby byli jeszcze silniejsi i sobie bez problemu poradzili z trójką upiorów. Rzecz jasna po tym jak się z nimi uporają cofnąłby jeszcze tę moc do siebie. Teraz postanowił skupić się na pozostałych ogromnych nieumarłych, a przynajmniej na tych co jeszcze “żyją”. Wykonał po swojej prawej i lewej dziesiątki świetlnych ostrzy, które posłał na stojących jeszcze przeciwników, te miały zarówno unieszkodliwić ich broń, a na koniec jeszcze ich samych.
-
-
FD_God
Zacisnął w ręce swoją glewię, a następnie ruszył na pierwszą czwórkę, skoro najpewniej był ich wzrostu to nie powinien mieć problemów z walką z nimi. Wydłużył on znacznie świetlną część młota, a następnie wykonał potężny zamach na szyje tych czterech nieumarłych, a pewnie starali się biec w szeregu.
-
-
Zeromus
Skoro tak jest, to obiera za cel takiego, który hełmu nie nosi (bo po co wydawać państwowe pieniądze na zwykłych żołnierzy) I szybko strzela celując mu w oko przenosząc potem cel na kolejnego robiąc to samo. Gdy strzały się skończą, to albo szuka jakiegoś noża w okolicy albo bierze strzały, jak jakieś są w pobliżu.
-
-
Zeromus
Skoro tak się udało, to dosyć niebezpieczne byłoby tam podejść, żeby je zabrać, jednak bez ryzyka nie ma zabawy i niczym Hawkeye leci po darmowe strzały, bo przecież zabijanie wrogów z łuku idzie jej najlepiej. Jeżeli jej się to udało, to od razu przechodzi do poszukiwania celu wśród żołnierzy otaczających paladynów.
-
FD_God
Skoro ta pozostała dwójka rzuciła się na niego to ten roztoczył wokół siebie świetlną aurę, która miałaby tak atakującego go z bliska nieumarłego przerobić na proch. Rzecz jasna utrzymywał ją tylko na pozbycie się tej dwójki, następnie pobiegł w stronę czwórki uzbrojonych już nieumarłych i uderzył świetlnym młotem w ziemię, a tym samym chciał wytworzyć szlaczki pęknięć, które miałyby udać się w stronę każdego z nich z osobna, a następnie będąc pod nimi wystrzelić światłem ku górze nie dając im szansy na zablokowanie tego.
-
-
-
-
-
-
-
-
-