Heresh
-
Kuba1001
FD_God:
‐ Ta, ale i tak jesteśmy w lepszej pozycji od nich.
Bilo:
Stał tam bez wątpienia człowiek. W lewej ręce miał ściągnięty hełm, a w prawej jatagan o ząbkowanym ostrzu. ubrany był w przedni pancerz, pokryty dziwnymi symbolami. Dół jego opalonej twarzy, od nosa w dół, chroniony był czerwoną chustą.
‐ Miło mi to słyszeć, Strażniku. ‐ rzekł i odłożył hełm. ‐ Oczekiwałem Cię. ‐ dodał, a to stwierdzenie zbiłoby z tropu chyba każdego. -
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Zbiło i nawet istotę która nie miała własnej woli, nie potrafił tego okazać więc po prostu przechylił lekko głowę wpatrzony w swego rozmówcę. Jego ton pozostał tym głośnym szeptem, jednak nie był już tak głośny… i dobiegał tylko od niego.
‐ Jesteś chyba pierwszym który mnie kiedykolwiek wyczekiwał.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-