Karczma Biały Bizon

[Kubeł1001]

Kuba1001

W karczmie jedynie był barman, a że nie gadał sam ze sobą, to panowała wręcz namacalna cisza.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐Gdzie są wszyscy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Śpią pewnie, jest wcześniej jak choooooolera. ‐ wyjaśnił karczmarz, zaś przeciągnięcie ostatniego słowa nie było wynikiem chęci zobrazowania Ci wczesnej pory dnia, ale ziewnięcia, którego nie zdołał zatrzymać.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Wyjrzał przez okno, próbując ocenić godzinę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jest szaro, a to oznacza bardzooo wczesny ranek, tudzież ten magiczny czas między nocą i porankiem.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐O której się położyłem?
Wyszeptał do siebie. Następnie zwrócił się do barmana:
‐Masz jakąś ciekawą historyjkę, czy coś do opowiedzenia?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pospałbym jeszcze z godzinę. ‐ odrzekł, patrząc na Ciebie zaspanym wzrokiem.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ No to idź. Ja popilnuję.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Spieprzaj, myślisz, że ilu było takich cwaniaczków, co chcieli mnie okraść, hę?

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Jakoś teraz nie wygląda Pan na zaspanego.
Powiedział, po czym usiadł sobie gdzieś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z racji braku innych klientów miałeś nader szeroki wybór krzeseł i stolików.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Sprawdził czy są solidne. Jeżeli tak, to zaczął je układać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Układać…?//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Wiesz, jedno na drugie.Budować wieżę z krzeseł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jaki jest w tym sens? Poza wkurzeniem karczmarza?//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Odpowiedź się nie wysłała. Nie ma co robić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Ch** ku*wa dawaj odpis, ja tej fabuły nie zmarnuję.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

maxmaxi123 pisze:Sprawdził czy są solidne. Jeżeli tak, to zaczął je układać.

//Więc to ja powinienem:

Kuba1001 pisze://Ch** ku*wa dawaj odpis,

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ułożyłeś kilka, nim zostałeś zbesztany przez karczmarza.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ No co? Nie mam co robić.
Zdjął je i zaczął szukać jakiegoś lepszego zajęcia. Cokolwiek. Nawet pomoc karczmarzowi. //Tym razem skończy się inaczej, niż w Hunder.//