O ile przeżyje wyprawę do Dekapolis i z powrotem to czemu nie? A z nielicznych wzmianek o owym miejscu dowiedziałeś się, że jest to jedna, wielka pustynia i niewiele więcej.
//Teraz wpadłem jakie to głupie było.//
‐ Już improwizuje…
Patrzył, czy ktoś gra tutaj w jakieś karty, czy w “Zasady Dobrej Licytacji” Culte’a Berta Nosa?
//Pozdro dla kumatych(chyba tylko kotałka).//
//Ze świata dysku. Taki żart z gier karcianych, lub pokera. Mogę dać fragmenty na pw, ale mimo to nie wiem czy zrozumiesz. Raczej mało ważne do odpisu. Ot nawiązanie.
//Aha, no i spoko.//
W sumie grano w kości, a grali Nordowie i Krasnoludy. Partyjkę pokera, lub innej gry karcianej, urządziło sobie dwóch bogatych kupców.
//Ah, w takim sensie. Myślałem że krasnolud z nordem.//
Patrzył więc na grę nordów, licząc że będzie to jakaś lokalna gra, lub chociaż jakieś lokalne zasady.
//Wiem, dziwnie to brzmi.//