//Najpierw mówisz, że masz sporo żarcia, a potem że tylko trochę chleba .‐.//
‐ Ech… Nieważne. Zbierz ich wszystkich i idźcie na górę. Mam same wolne pokoje. ‐ powiedział i ruszył na zaplecze.
Zeszli się, a karczmarz niezwłocznie obstawił stół wszelkimi rodzajami mięsiwa i piwa. Później przypomniał sobie o Ooli i podał jej nieco chleba z serem i mleko.