Menzoberranzan

[Kubeł1001]

Kuba1001

Minotaur zamknął ją za Wami i zrobiło się tak ciemno, że ledwie co oczy Worgena pomagały. Po chwili jednak Wasz Mag zapalił małą kulę ognia i zaczął Was prowadzić. Pomogło to na wszechobecny mrok, ale na smród już nie. A że jako rasa macie bardzo wyczulony zmysł węchu to jest to dla Was prawdziwa droga przez mękę.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Przysłoniwszy swe nozdrza ręką postarał się przez owe miejsce jak najszybciej przejść… i zapewne zbytnio nie wyrywał się przed grupę ‐ dla jego towarzyszy zapewne też było to niemałe cierpienie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Było, lecz znosili je w milczeniu, idąc za przykładem swego wodza. Ktoś tylko raz rzucił ciche “Je*ie tu Drowem,” inni zaśmiali się cicho i dalsza droga przebiegła już w ciszy. Ostatecznie zauważyliście koniec kanałów, widać było już światło. Musi to być także poza miastem, w końcu nigdzie indziej Mroczne Elfy nie odprowadzałyby ścieków.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nie spodziewałem się że z gównianej sytuacji rzeczywiście wyląduję w gównie…ale to też dobre…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Byłeś szefem, choć w wypadku Worgenów określenie “samiec alfa” też brzmi dobrze, więc Tobie pozostawiono decyzję, czy macie wyjść teraz, zostać czy może zawrócić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wyskoczył na zewnątrz rozglądając się wokół

‐ Nareszcie…wolny

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wolność była pojęciem względnym, bo byłeś ledwie kilka kilometrów od miasta, a wokół rozciągało się albo pełne Mrocznych Elfów tereny ich Księstwa lub Mroczna Puszcza, tak więc ową wolnością długo cieszyć się nie musisz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Co jednak dalej ? Mamy wyczekać owego Minotaura, a potem ? Wybaczcie panowie dezorientacje ale trochę mnie tam trzymali…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Cóż, my pomogliśmy im wcześniej, więc w sumie nic. Albo nasze drogi się rozejdą, albo pomożemy Szalonym Rogom. ‐ wyjaśnił Ci Rik.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Niezbyt mi się widzi siedzenie tuż pod murami tego przeklętego miejsca ‐ cóż jeszcze chcieli tam zrobić ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Uwolnić tamtych niewolników, zabić jak najwięcej Mrocznych Elfów i uciec.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Też dobre, coś czuje że będzie to nasza rutyna dość niedługo. Jak ma się moja armia ? Została rozwiązana czy gdzieś stacjonują ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Przeszli pod nowego dowódcę. Kawał sku*wiela, jakby mógł, to by pewnie został Drowem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Naszym pierwszym celem będzie zabicie go ‐ do tego co mam zrobić będzie mi potrzebne moje stado.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Problem jest taki, że nie wiemy, gdzie on może być.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No cóż, jeżeli ktoś jest Generałem ‐ nie trudno go wytropić nieprawdaż ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zależy kogo spytamy. No i zależy, czy ten ktoś będzie chciał mówić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Najlepiej będzie zacząć od dołu hierarchii, a zmuszenie kogoś do mówienia to akurat nie problem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Więc jaki jest nasz następny krok?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ruszymy za naszą armią i ruszymy w górę ogniwa dowodzenia aż do Generała… przejmiemy armię, zemścimy się na tych którzy chcieli mnie zabić…i sprawimy że życie Mrocznych Elfów stanie się torturą.