Zielony Klejnot
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Bilolus1 Bilolus1Od razu teleportował się przed nich tak żeby nie mogli go wyminąć, wbił miecze obok siebie i używając magii dźwięku wdarł się im do głów. *‐ Witajcie dzieci Mittera, me imię Znait’es’kaf i jestem tu by wypełnić misję powierzoną mi przez Bogów, a mianowicie pilnowania dróg rozłożonych po tym świecie *‐. w ich umysłach miał być to głośny szept o metalicznym tonie, w dodatku dochodzić miał zewsząd ‐.Mam zamiar zadać wam trzy pytania…jeśli na nie odpowiecie dam wam iść a jeśli nie odbiorę wam życie. Które z was odpowie na me pytania ?‐ powłóczył po nich swym wzrokiem ‐. 
- 
- 
- 
- 
 Bilolus1 Bilolus1Strażnik był znany z zadawania wielu pytań…czasem łatwych…czasem trudnych, wszystko było całkowicie losowe…teraz postanowił zadać zagadkę napotkanemu. ‐ Każdy to ma, inni więcej, inni mniej. Żaden złodziej nie może tego ukraść, ani żaden bogacz kupić. Zdarza się iż kończy się w najgorszym momencie…lub najbardziej niespodziewanym.‐ przerwał na chwilę, jego głos miał się rozchodzić echem w głowie elfa‐. Co to jest ? 
- 
- 
- 
- 
 Bilolus1 Bilolus1Gdy Elf odpowiedział Znait był gotów do zadania kolejnego pytania, jednak przez słowa Driady wyrwał z ziemii jeden miecz *Twa odpowiedź jest błędna córo Mittera *‐. rozległ się w ich głowach donośy szept a Strażnik zamachnął się na driadę mieczem, a u Elfa wywołał skurcz mięśni żeby zatrzymać jakikolwiek jego ruch. 
- 
- 
 Bilolus1 Bilolus1Strażnik przechylił głowę ma bok po czym przysunął się bliżej zagłębiając ostrze coraz dalej w Elfa, na koniec złapał go za ramie i siłą wyrwał rzucając w bok. *Poświęcił dla ciebie życie córo Mittera… mogę to zaakceptować. Jednak nadal pozostaje jedno pytanie…odpowiesz na nie ? *‐. rozszedł się w jej głowie szept 
- 
- 
- 
 

 
 