Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Byłeś w środku gdy ta weszła i zajęła się swoją porcją.
Jak życzył już jej smacznego posiłku to zwyczajnie dalej kontynuował zjadanie swojego co jakiś czas spoglądając na kobietę.
Jadła powoli, ale wyraźnie było widać, że już się uspokoiła.
‐Uczyłaś się może kiedyś jakiejś umiejętności?‐ Spytał chcąc przełamać obecną ciszę.
‐ Magii Natury. ‐ odpowiedziała po dłuższym milczeniu, ale jak widać nawet takie wspomnienie wzbudza w niej smutek.
‐Magia to iście ciekawa sztuka.‐ Powiedział powoli zbliżając się do końca swojego posiłku.
Zjadłeś, a Elfka kończyła już swoją porcje.
Czekał tylko, aż ta skończy jeść by zaraz zacząć kolejną kwestię. ‐Co masz zatem ochotę porobić?
Wzruszyła ramionami. Najwidoczniej nie miała żadnych planów.
‐Walczyłaś może kiedyś?‐ Pogładził się nieco po brodzie.
‐ Czasem z bratem, dla zabawy.
‐W czym konkretnie się rozwijałaś?
‐ Łucznictwo i walka wręcz.
//Wręcz czyli na pięści? :v ‐W sumie to sam nie potrafię strzelać z łuku, wiem zaś, że ciężko to opanować, a potem utrzymywać w sobie te umiejętności.
//Bardziej coś jak karate i itp. sztuki walki.// ‐ Byłam bardzo dobra. Raz ustrzeliła przepiórkę z pięciuset metrów.
‐No to jest dopiero talent, całe pokłady bym powiedział! Z pewnością będziesz mogła u mnie trenować strzelanie z takowego jak i ja będę mógł ci pomagać przy polowaniu na okoliczną zwierzynę. Może zechcesz coś potrenować ze mną czy też samemu?
‐ Tak, ale nie teraz.
‐Powoli kończą mi się pomysły na to co moglibyśmy zrobić poza obecnym teraz siedzeniem.
‐ Ja muszę chwilę pomyśleć. Sama. ‐ dodała z naciskiem na ostatnie słowo i wyszła z jadalni.
‐No dobrze, dobrze…‐ Powiedział, a sam wstał od stołu i udał się przed budynek, a konkretniej do sali treningowej.