Twierdza Tol - Barad.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to co, czyń swoją magię cobyśmy mogli się najeść.‐ Powiedział śmiejąc się nieco.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zajmij jakiś stolik, a najpierw rusz się ze mną po tacę i kubek, bo nie będę Ci żarcia nosił.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Jasne.‐ Powiedział, by właśnie z nim się po wymagane rzeczy udać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wziąłeś więc tacę, sztućce i kubek, a po chwili Ork zgadał do serwującego potrawy Goblina i po chwili zamiast papki mieliście na tacach solidny kawał pieczonego mięsa, jakąś zieleninę i ziemniaki, wszystko ciepłe. Plus sos i kubek parującej herbaty. Ork dodatkowo wziął sobie jabłko.

[Kubeł1001]

FD_God

Jemu taki zestaw w zupełności wystarczył.
‐Całkiem nieźle można się tu dorobić mając odpowiednich przyjaciół.‐ Powiedział rozglądając się za jakimś wolnym stolikiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obecnie stołowali się tu wszyscy więźniowie, więc takowego było brak. Ale gdy do jednego ze stolików podszedł Ork, trójka skazanych pierzchła w popłochu, a on sam zasiadł i zaczął jeść.

[Kubeł1001]

FD_God

Respekt też ma tutaj widać spory, usiadł obok niego i rozpoczął konsumpcję, musiał jakoś rozgrzać żołądek od tych wspaniałych zewnętrznych temperatur.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dobra, bo ciepłe, więc dość szybko opróżniłeś tacę i kubek.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Żołądek pełny, mięśnie zmęczone to teraz co tu robić poza spaniem? Zgaduję, że kobiet tutaj nie zsyłają, a jak już to wyglądają gorzej, niż my.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie, nawet ja Ci tu kobiety nie skombinuję. Jak jesteś aż tak zdesperowany to weź sobie jakiegoś Elfa, oni są strasznie podobni do bab.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Mój interes, jednak zauważa jakąś różnicę, spasuję. Wiadomo jaka już pora? Niedługo nas chyba znowu do celi zamkną…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Będzie z pół godzinki. A co?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Zwyczajnie nie chcę tu długo tkwić, pobyt w więzieniu jakoś niezbyt mnie do siebie przyciąga.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Każdy tak mówi. ‐ powiedział ze śmiechem. ‐ Nie narzekaj, i tak odsiedzisz najmniej z nas wszystkich.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To też racja, ale możliwie wszyscy skończymy odsiadkę tego samego dnia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oby, oby. Mnie tu też już obrzydło.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to ja bym już się z tymi zamysłami przespał, wypadałoby mieć energię do tych walk na ringu czy też wielkiego planu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Drogę do celi znasz?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Tylko tam idzie się wyspać, a ty gdzie niby zamierzasz iść?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Przez te półgodzinki muszę jeszcze dopracować kilka szczegółów planu. ‐ rzekł konspiracyjnym szeptem.