Odeszli kilkanaście kroków i tam zaczęli się szeptem naradzać. Wedle rozkazu, pospieszyli się, bo już po kilku minutach miałeś gotową odpowiedź.
‐ Na razie wolimy pozostać tak normalni jak to tylko możliwe.
‐No to ja tam jeszcze miłej zabawy i pobytu tutaj życzę.‐ Powiedział, skinął do nich głową i teraz udał się do wieży, może tam zastanie i wampira i kobietę.