Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐No ku*wa może mam tutaj spać czy czekać do rana aż się wyśpisz?
‐ No dobra… To chodź. ‐ powiedział i skierował się ku wyjściu.
Nie miał co stać jak głupek to poszedł za nim.
Wyprowadził Cię poza wieś i wskazał na sporą jaskinię.
‐Nie myślisz chyba, że zamierzam do niej wejść jako pierwszy? Właź.‐ Wskazał mu drogę swoim toporem.
Kiwnął głową i ruszył pierwszy, tak jak kazałeś.
Postanowił zatem ruszyć za mężczyzną, miejmy nadzieję, że miał pochodnię, bo ciężko o orientację w ciemnej jaskini.
No miał pochodnię, bo i o orientację na pustyni, w nocy też ciężko.
‐Daleko jeszcze czy to aż tak daleko w głąb to jest?
‐ Jakby było na wierzchu to już dawno ktoś by rozkradł. ‐ mruknął tubylec idąc dalej.
‐Zależy też czy wie przed czym stoi, w dodatku niektórzy i tak zaryzykowaliby przeszukaniem tego miejsca… Tylko jak ty je znalazłeś?
‐ Przypadkiem. Ukryłem się tu przed bandą koczowników. ‐ powiedział i przystanął na chwilę, po czym zaczął przeciskać się przez ciasny otwór w ścianie jaskini.
‐Jesteś pewien, że uda mi się przez to przejść? Jestem wyjątkowo dużym człowiekiem.
‐ Spróbuj! ‐ zachęcił wieśniak, już po drugiej stronie.
Pierw ocenił czy jakkolwiek dałoby się przejść przez to, a następnie chociaż spróbował się tamtędy przedostać.
Może i najpierw było ciężko, ale później przejście się rozszerzyło i czołgałeś się bez problemu.
No to teraz tylko doczołgać się do końca.
Znalazłeś się w obszernej i pełnej dużych kamieni grocie, gdzie czekał już wieśniak z pochodnią.
‐I to jest ten niby surowiec?‐ Postanowił zatem oglądać te skały z minerałami.
Po zdrapaniu warstwy pyłu i okruchów skalnych odkryłeś coś co przypominało srebro.