Szlachcic zbliżył się do jednej ze ścian, trzymał na niej zawieszoną kuszę którą nie strzelał od dawnych wojen . Bełty były położone pod nią, zdjął kuszę i zabrał bełty .
‐ No i to się mnie podoba ‐. położył ręce na buzdyganie pułkownikowskim i uśmiechnął się w napływie wspomnień, stał tak chwilę aż się otrząsnął i wyszedł przed dom czekać na swoich ludzi ‐.
Przybyli uzbrojeni w kusze, ale głównie łuki. Miałeś 25 chłopów i setnika na czele, który podszedł do Ciebie i powiedział:
‐ Tak jak obiecywałem, zebrałem 25 gotowych na polowanie ludzi.
‐ Dawno nas hetman nie wzywał, a czasy takie niespokojne . Chętnie bym jakiego krasnala lub elfa szabelką pouczył co to walka .‐ czekał na swojego wierzchowca ‐.