‐ Ty musisz. ‐ rzekł Walon. ‐ W sumie ja też.
‐ I ja. ‐ dodał Mag.
‐ Jo tyż. ‐ rzucił jeden z piechurów.
I tym sposobem wyszło, że wszyscy musicie tam wejść.
Znów się nie udało.
Trafiliście na klatkę schodową. Schody prowadziły w górę, do różnych pomieszczeń. Było też kilka drzwi na piętrze i klapa prowadząca w dół.