Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Penkurth

Penkurth

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
51 Posty 3 Uczestników 1.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ? Niedostępny
    ? Niedostępny
    Dawny użytkownik
    napisał ostatnio edytowany przez
    #12

    - Cóż, Złe Ziemie nie słyną z najlepszego systemu pocztowego, ale przylatując tu widziałem oblegające was hordy, więc zgaduje, że ogólnie rzecz ujmując nienajciekawsza, prawda? Nastąpił pat? -

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #13

      - Chwilowo, ale tej bitwy zapewne nie wygramy… Masz szczęście, że przyleciałeś teraz, za kilka miesięcy prawdopodobnie już by nas tu nie było, a pierwsze statki odpłynęły już dawno… Ewakuujemy się stąd, kontynent jest nie do utrzymania, przynajmniej tak sądzi nasz Mistrz.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez
        #14

        Chłopaka zatkało na moment, odpowiedział po dłuższej pauzie - O bogowie! Nie wiedziałem że sytuacja w ogóle może być tak poważna. Nie wyobrażam sobie, brać pod uwagę opuszczenie całego kontynentu… - wzdrygnął się - Miałem dostarczyć do Mistrza gildii osiągnięcia moich rodziców w dziedzinie walki z magią ognia, ale teraz zdałem sobie że w morzu potrzeb to tylko kropla bez większego znaczenia -

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #15

          - Och, przecież nie mamy zamiaru się poddać… Kiedyś tu wrócimy, a Twoje nauki mogą się okazać o wiele przydatniejsze niż sądzisz.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #16

            - Hmpf… Mam nadzieję, że przydadzą się do czegokolwiek - chłopak odchrząknął, wyraźnie przybity. Wiedział, jak wyglądają ziemie zajęte przez demony i ciężko było mu wyobrazić sobie odbijanie ich, gdy raz zostaną utracone

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #17

              - Swoją drogą, nie słyszałem, żeby poza kilkoma miastami na wybrzeżu ludzie stawiali jakiś czynny opór, może poza Zakonem Gryfa… Sądziłem, że zawsze było to domeną Orków i Goblinów z Dzikich Pól, może też Krasnoludów i Wampirów.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #18

                - Cóż, ja niewiele słyszałem o czymkolwiek poza swoim plemieniem, a nas było zbyt mało żeby mówić o oporze, raczej o przeżywaniu na terenie wroga. Z drugiej strony oporem do woli demonów jest sam fakt tego że żyjemy -

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #19

                  - Jestem pewien, że nie przeszkadzałoby im to, gdybyśmy żyli, o ile wszyscy uznalibyśmy ich władzę nad sobą. A na to nie ma szans.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #20

                    - Zwłaszcza że władza w ich wykonaniu to całkowita dominacja i traktowanie nas jak bydła, zgadzam się.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #21

                      - Ale zwyciężymy, zobaczysz. Nie jestem pewien, czy za mojego życia, ale kiedyś na pewno uda nam się pozbyć tych stworów i odesłać je tam, skąd przybyły, aby sczezły.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #22

                        Chłopak skinął głową, może nie do końca przekonany, ale podniesiony na duchu

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #23

                          - Chcesz udać się do mistrza od razu? Nie jest on ostatnio szczególnie zajęty, ale na pewno przyjmie Cię osobiście lub zrobi to jeden z jego podwładnych, masz więc czas na odpoczynek, posilenie się czy chociaż zwiedzenie miasta… Choć domyślam się, że to wszystko wokół może być dla Ciebie mały szok.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #24

                            - Będę szczery. Straciłem całe swoje dotychczasowe życie i nie mam nic, poza tą ostatnią misją od rodziców. Z jednej strony boję się ją kończyć, ale z drugiej mam poczucie, że powinienem ją wypełnić jak najszybciej. Poza tym… Nigdy jeszcze nie widziałem tylu budynków i ludzi, co przez ten nasz krótki spacer i czuję się trochę zbyt przytłoczony, żeby od razu zwiedzać to miasto -

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #25

                              - Przykro mi z tego powodu, ale jeśli Cię to pocieszy, Gildia będzie teraz Twą nową rodziną. Chodźmy. - powiedział, chcąc zapewne zaprowadzić Cię do swojego przełożonego, ale nie uszliście daleko, gdy w okolicy zapanował spory ruch, a wszędzie zaczęły przemykać mniejsze i większe grupki najemników, żołnierzy oraz kilku pojedynczych Magów.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #26

                                Chłopak poszedł za swoim przewodnikiem, starając się ze wszystkich sił trzymać go i nie zgubić w narastającym tłumie, nie mając pojęcia, co się dzieje. Miał jednak bardzo nieprzyjemne przeczucia, a jego ciało natychmiast uwolniło sporą dawkę adrenaliny, był gotowy w każdej chwili stanąć do walki

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
                                  #27

                                  - Pewnie kolejny atak. - wyjaśnił, jakby czytając Ci w myślach, choć nie było to raczej potrzebne, dość dobrze czytał z Twojej mimiki i gestów ciała. - Nic poważnego, zwykle zdarzają się dwa lub trzy razy dziennie, wciąż wysyłają swoje mięso armatnie, aby nas czymś zająć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ? Niedostępny
                                    ? Niedostępny
                                    Dawny użytkownik
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #28

                                    Chłopak dalej był mocno podbudowany, jednak skinął głową dosyć spokojnie -Czaję. Też powinniśmy tam iść?-

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #29

                                      - Jeśli chcesz to śmiało. - odparł Amhiranta, któremu było to widocznie wszystko jedno.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ? Niedostępny
                                        ? Niedostępny
                                        Dawny użytkownik
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #30

                                        Chłopak już chciał pobiec ze wszystkimi, gdy nagle zakręciło mu się w głowie. Był niewyspany, odwodniony i głodny, a do tego zagubiony i niestabilny emocjonalnie. Skłonił się drugiemu magowi, a na jego twarzy odmalował się wyraz słabości, zaraz zastąpiony przepraszającym grymasem uśmiechu
                                        -Boję się, że chyba powinienem zacząć od spotkania się z mistrzem, bardzo chciałbym, no, nie zginąć zanim nie ukończę misji-

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #31

                                          Skinął głową i przyspieszył kroku, prowadząc Cię do górującej nad całym miastem wieży, która stała w centrum większego kompleksu, pilnowanego przez zwykłych strażników i najemników, jak i Magów bojowych, takich jak Amhiranta, oraz zwykłych Magów, o wiele potężniejszych w sztukach tajemnych, choć słabszych w bezpośrednim starciu.
                                          - Zaczekaj tu. - polecił Ci Twój kompan, kierując się po schodach do wspomnianej już wieży.
                                          //Słaba jakość odpisu, bo jakoś nie mam weny i ochoty, ale to i tak tylko wprowadzenie do rozmowy z NPC.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy