Właśnie, ja też chce zobaczyć koniec napadu. Niedługo będzie trzy lata jak on trwa, a potem Kuba napisze, że do galerii postaci trzeba, żeby postać coś osiągnęła, ale jak postać ma osiągnąć jak się dostanie przy przychylnych wiatrach z 5 odpisów rocznie. Właśnie,
@Kubeł1001

TacoWarrior
Posty
-
Czat -
CzatCoś się dłuży Kubie.
-
Czat@Radiotelegrafista Byłby płot twist gdybym się spotkał w Nowym Jorku z twoją postacią
-
Czat@Protektor napisał w Czat:
Tylko Behemot jest wystarczająco silny, żeby władać tą zgrają.
Łatwiej byłoby pokonać goblinke gdyby grał nią Taco, a tak nie wiadomo czego po Kubie można się spodziewać i jakie moce ma teraz goblinka.
Mam nadzieję, że Kuba zrobi wam z dupy jesień średniowiecza i się wywalicie z atakami
Tymczasem nie mam powodu wracać, jeżeli czeka na mnie pierdolnik
-
CzatRadiomen dał odpis w Nowym Jorku. Proszę Kubę o zapoznanie się z nim
-
CzatJa wrócę i wszyscy będą chcieli walczyć o władzę nad wszystkimi z moją goblinką. Nie tym razem cwaniaczki
-
Nowy Jork [USA]- Zwijajmy się stąd zanim policja dobierze się nam do dupy. - krótko podsumował sytuację Ahmed, po czym skorzystał z awaryjnego wyjścia i kontynuował ucieczkę zgodnie z planem.
-
CzatNPC odporne na obrażenia. Co widać po ataku Triggo z zaskoczenia.
-
Czat@Hekarz1
Na moje to mógłbyś dołączyć, ale ten napad dobiega końca i wiele się skomplikowało podczas trwania tej akcji. -
Czat@Kubeł1001 napisał w Czat:
Też liczyłem, że może wróci, jeśli mam być szczery. Szkoda, że się na to nie zapowiada. Jeśli się nie odezwie do końca tygodnia, to kontynuujemy bez niego, o ile inni będą mieć na to ochotę.
Nie mam aż takiej siły, żeby zająć się goblinką. Nie mam tyle mocy. To zbyt duża odpowiedzialność
-
Nowy Jork [USA]//to najdłuższy napad w historii pbfów chyba//
-
Karta PostaciZaktualizowałem wygląd. Powinno teraz działczyć
-
Nowy Jork [USA]Ahmed tylko spojrzał na Frankensteina porozumiewawczym spojrzeniem i wrócił wzrokiem na Gervera.
- Szczur i pijawka zdradzili, Grom oberwał, a Crimson to nie wiem co się z nią stało. Nie jest warta obrony przed taką chujnią, jak tamta ekipa. - oznajmił po krotce nakreślając sytuację. Ciężkim oddechem napełnił płuca i przeszedł wzrokiem na Frankensteina.
- Spadajmy stąd zanim się nam gliny lub reszta dobiorą do dupy! - zaproponował w agresywny sposób Vulcanos. -
CzatMam plan. Stwórzmy postacie i dajmy każdej maksymalną ilość żołnierzy po czym spotkajmy się nimi stwórzmy armię w Elarid i zaatakujmy miasto.
-
Karta Postaci@Dawny-użytkownik napisał w Karta Postaci:
@Dawny użytkownik napisał w Karta Postaci:
Imię: Gnaseee
Nazwisko: Błękitnojucha
Rasa: Hobgoblin
Pseudonim: Gnaszi
Charakter: W grze
Wiek: 21 lat
Towarzysz:50 goblińskich wojowników wyposażonych w lekkie zbroje najczęściej ze skóry. Uzbrojeni we włócznie, krótkie miecze, tarcze oraz łuki kompozytowe z zatrutymi strzałami.
30 Hobgoblinów weteranów wojowników. Wyposażonych w miecze, tarcze, zbroje lamelkowe i twarde hełmy. Doświadczeni w boju i do tego z niechęcią do orków.
20 Hobgoblińskich jeźdźców wargów. Również doświadczeni w boju, a do tego na śmiertelnych wargach, a żeby tego było mało doposażonych we włócznie, miecze jednoręczne, zbroje mieszane (płytowo-skórzano-lamelkowe), tarcze oraz kołczany z oszczepami do miotania.
2 Goblińskie ogry - Nazywane tak przez wzgląd na przypominanie nieco goblina z wyglądu gęby. Twarde i silne sztuki wyposażone w metalowe maczugi. Wysokie tak jak przeciętne ogry.
Własny osiodłany warg imieniem Bobo
Kamienny golem wyższy o połowę od człowieka. Zasilany alchemicznym kryształem umieszczonym w klatce piersiowej.
Majątek + nieruchomości: 3800 sztuk złota i własny zamek ulokowany środkowym Verden odebrany Cesarstwu Verden. W tym spiżarnia z zapasem ludzkiego wina, wódki oraz rybami, a także mięsem z pokonanych ludzi.
Historia:
Rodzina wzięła porzuciła ją zaraz po narodzinach, ponieważ była hobgoblinem, a nie jest to żaden powód do dumy. Miała na tyle szczęścia, że przygarnęły ją inne gobliny, urocza szamanka, która nie mogła mieć dzieci przez pewne względy, więc postanowiła ją sobie wychować jak własne dziecię. Już w młodzieńczych latach zielona Gnaseee zmieniła się na zawsze. Szamnka ważyła niebieską miksturę wzmacniającą zdolności magiczne, robiła to już nie raz, bo nieźle się sprzedawała wśród ludzkich handlarzy. Zostawiła na chwilę kociołek razem z samą Gnaseee, która chcąc się napić wpadła do środka. Prosto w potężną miksturę, którą dorośli spożywają codziennie w niewielkich ilościach… Nim szamanka wróciła, młoda hobgoblinka była już bliska śmierci. Prawie utopiła się w kotle, ale mimo wszystko udało się ją uratować. Szkoda, że nie chciała wybudzić się ze snu trwającego aż połowę miesiąca. Przez ten czas zmienił się jej wygląd zewnętrzny nie do poznania, z czego w oczy rzucił się niebieskawy kolor skóry, z resztą nie tylko zewnętrzny, bo jej krew stała się niebieska! Z pozytywów tego okrutnego wypadku można zaliczyć wyłącznie nabranie olbrzymich pokładów energii magicznych i predyspozycji, co widać było po przebudzeniu, gdy przedmioty szamańskie wkoło hobgoblinki aż się trzęsły. Jeszcze gorzej, gdy raz się zezłościła i zyskała kontrolę nad swoimi długimi włosami. Dosłownie ciskała z nich - niczym z magicznego kostura - błyskawice. Gnaseee prędko opanowała dwa rodzaje magii od swojej matki, a będąc już dojrzałą hobgoblinką zdecydowała się rozpocząć własne życie. Na początku dołączyła do bandy orków, gdzie spotkała się ze śmiechem z ich strony. Wódz nawet raz zdecydował się jej nie zapłacić, bo nie zasługiwała w jego mniemaniu na pieniądze jako marna podróbka orka i goblina. Wtedy doszło między nimi do kłótni, a korzystając ze swoich magicznych włosów, Gnaszi zabiła oprawcę.
Zaraz na jego miejsce znalazł się inny ork, więc zdecydowała się uciec. Obiecała sobie, że założy własną bandę złożoną z goblinów, hobgoblinów oraz innych ras, a żaden ork nie będzie miał do niej wstępu. Zebrała wokół siebie bandę hobgoblinów oraz zakupiła jednego golema, po czym wyruszyła do środkowego Verden. Tam usłyszała od pojmanych chłopów, przerobionych potem na mięso, na temat zamku-osady gdzie zniewolone są dwa ogry i gobliny pracujące w Diabelskiej Czeluści, głębokim dole pełniącym funkcję kopalni. Z pomocą magii i swojej bandy zaatakowała osadę, gdzie pod osłoną nocy zabili niewielką obstawę. Wyzwoliła gobliny, a przejąwszy kontrolę nad zamkiem Cesarstwa Verden może snuć dalsze plany.Umiejętności:
- jest całkiem zwinna,
- zaawansowana magia leczenia,
- podstawowa magia wrót,
- jazda na wargu w miarę dobrze opanowana,
- czytanie, pisanie, liczenie bardzo dobrze opanowe,
- szybkie przyswajanie nowej wiedzy teoretycznej i praktycznej,
- dobre planowanie, wysoka charyzma wśród goblinów i hobgoblinów
- ogólna wiedza o świecie na wysokim poziomie,
Wady:
- w życiu nie miała broni białej ani dystansowej w ręku, najwyżej umie rzucić nożem albo kogoś dźgnąć,
- nie umie gotować,
- mimo bycia hobgoblinem wciąż nie należy do wybitnie silnych,
- jeśli będzie używała swoich błyskawic z włosów bez opamiętania to się spalą. Musi robić przerwy, co szczególnie będzie uciążliwe podczas dłuższych starć.
- orkowie nie traktują jej poważnie ani nie będą z nią walczyć, oprócz tego sama w sobie Gnaszi darzy ich nienawiścią,
Specyfikacje:
Za młodu wpadła do kotła magiczną miksturą, co zmieniło kolor jej krwi i skóry oraz dało jej niezwykły potencjał do nauki czarowania, w tym duże pokłady energii magicznej. Dzięki temu też potrafi kontrolować swoje włosy, ruszać nimi wedle woli oraz miotać z nich błyskawice, co w połączeniu ze splecionym warkoczem tworzy śmiercionośną broń, miotacz błyskawic. Siła piorunów jest różna, można ją umieścić między podstawową a zaawansowaną magią błyskawic, da radę nimi ogłuszyć, powalić, zranić, zabić, zależy od celu i emocji. Im większy gniew u Gnaseee tym o wiele wyższej destruktywności można się po niej spodziewać.
Zawód: Przywódczyni bandy łupieżczo-ekspansywnej,
Ekwipunek:
-silna mikstura lecznicza x3,
- pojemna torba z wieloma kieszeniami,
- bandaże skórzane,
- 2 wędzone ryby w całości,
- bukłak z wodą,
- mikstura przywracające w pełni energię magiczną x2,
- nożyk,
- księga nauki magii ognia z obszernymi rysunkami postaw,
- księga nauki magii rumu z obszernym tłumaczeniem,
Wygląd:
Ubranie: To co wyżejteż moja karta
Moja karta jak coś. Miałem dać w prywatnej wiadomości, ale w sumie daję tutaj
-
Diabelska Czeluść/Można kontynuować? Ale tak, że minęło troche czasu/
-
Nowy Jork [USA]Mężczyzna postanowił czym prędzej uzupełnić braki w pancerzu magmowym korzystając z obecności jeziorka lawy. Wiedział, że to dzięki niemu udało się przetrwać atak salwą granatów, który gdyby nie pancerz, byłby śmiertelny.
- Jebać Crimson. Zwijamy się stąd! - krzyknął Ahmed i wystrzelił po trzy kule lawy na każdego przeciwnika począwszy na Władcy Umysłów, a skończywszy na szczurzym mutancie. Potem przyzwał chmarę popiołu, pyłu i gazu wulkanicznego, żeby korzystając z zasłony dymnej dać dyla do kryjówki, co też postanowił i uczynił czym prędzej opuszczając budynek. -
Nowy Jork [USA]Mężczyzna z trudem zniósł atak falą dźwiękowa, ale nie mógł się rozmazać. Nie teraz, nie gdy polega na nim Crimson oraz Frankenstein.
Ahmed, nim doszło do czegokolwiek, otoczył się magmowo-kamiennym pancerzem. Z racji na wrodzoną odporność na wysokie temperatury może wręcz w ławie pływać.
Tak przygotowany postarał się stworzyć podmuch wulkaniczny. Zgromadził moc z jeziora lawy. Najpierw wziął gaz wulkaniczny, potem popiół, a na końcu pył razem z magmą! W takiej formie stworzył tsunami wulkaniczne i posłał je prosto na lecące granaty - cała fala poszła w kierunku przeciwników. -
CzatJa i tak bym chciał zrezygnować skoro napad dobiegł końca, a postacie pójdą w swoją stronę. To jest dobra okazja do zabicia Ahmeda podczas walki. Dziękuję innym za udział, ale mnie to już nie ciągnie.
-
Karty PostaciTa Hydra to za ładna jak na Niemkę