Miasto Gilgasz.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
Jin kierował się w stronę tego miejsca, od dawna bowiem nie widział pięknego widoku morza i tego zapachu słonej wody… Przechodząc przez bramę minął tutejszą straż, w której kierunku skinął głową. Wchodząc do miasta udał się czym prędzej w kierunku portu. Zdecydowanie zdziwił się obserwując tamtejszą wrzawę ze zbieraniem trupów na stos i paleniem ich, z mogło to pomóc w tym by w mieście nie wybuchła jakaś zaraza.
-
-
FD_God
‐Warto byłoby im pomóc, może któregoś zapytam co się tutaj stało…‐ Pomyślał sobie, po czym samemu zaczął pomagać im w pracy rzucając umarłych na stos, w tym czasie może ktoś mu pomógł lub dostatecznie blisko znajdował się kogoś by mu ten odpowiedział mu na pytanie.
‐Dobry panie, co się tutaj stało? -
-
-
-
-
-
FD_God
‐Morze… Tego to już chyba nie widziałem od zawsze…‐ Delikatnie się uśmiechnął, po czym poprawił jedynie swój słomiany kapelusz, a następnie ułożył swoje obie dłonie blisko siebie po prawej stronie swojego ciała. Pomiędzy dłońmi zaczęła kreować się szkarłatna energia, która z każdą chwilą rosła do naprawdę pokaźnych rozmiarów, a konkretniej takich, że wykraczała już poza obszar dłoni. Gdy już poczuł, że zebrał ostatecznie dużo energii to wypuścił pocisk w stronę wody, która po otrzymaniu ciosu kulą energii wzburzyła się, a on ze spokojem rozruszał kilkukrotnie palce prawej ręki i udał się w stronę lokalnej karczmy.
-
-