Kuba1001
Urząd ten piastował Goblin, który nudę oczekiwania zabijał, dłubiąc sobie miedzianym sztyletem między zębami.
‐ Czego? ‐ zapytał, przerywając ową czynność. Pytanie zawisło w śmierdzącym powietrzu, a Ty prawie namacalnie czułaś na sobie wzrok większości bywalców “Mordowni.”