Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4690

    avatar Konto usunięte Konto usunięte

    Ruszył naprzód ostrożnie badając tunel i rozglądając się uważnie dookoła

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4691

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Wiatrowiej:
      Niewiele miałeś do badania, bo i tunel niewielki: Właściwie ocierałeś się o jego ściany, mozolnie prąc do przodu, kilku centymetrów brakowało, abyś zahaczył głową o sklepienie, a brzuchem, nogami i całą resztą brodziłeś w odchodach… Dobrych dwadzieścia śmierdzących metrów później ujrzałeś koniec tej przebrzydłej podróży.
      Max:
      Typowa portowa karczma, która od tych, w których już bywałeś, różni się przede wszystkim klientelą, w której przeważają wilki morskie wszelkiej maści, od marynarzy, przez handlarzy, piratów i na korsarzach kończąc. Uzupełniali to nieliczni najemnicy. Poza tym, jak już zostało powiedziane, typowa karczma. Krasnoluda dostrzegłeś przed ladą, jak zamawiał piwo oparty o trzonek swej dwuręcznej broni.
      CC4:
      Wciąż walczyliście z przeważającymi siłami bandytów, których zdawało się nie ubywać, nawet pomimo ucieczki lub śmierci tak wielu.
      Vader:
      Miałeś do wyboru przeważnie przemytników, z czego “Gwiazda Zaranna” prezentowała się chyba najlepiej, była to bowiem elegancka galera, szybka i zwinna, wyposażona w taran, dwie balisty i sześć skorpionów. Załogę stanowiły przeważnie Mroczne Elfy, Gobliny i ludzie.
      Bulwa:
      Nigdzie nie było napisane wprost, że tutaj znajdziesz Alchemika, ale kilka szyldów z rysunkami i szyldami kociołków, fiolek i tym podobnych było zapewne tym, czego szukasz. Niestety, Elfa nigdzie nie znalazłeś.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4692

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Poszedł za nim.
        ‐ To somo co kolego.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4693

          avatar bulorwas bulorwas

          Wszedł do najlepiej wyglądającego.
          ‐Witam. Po ile mikstury życia?
          Zapytał rozglądając się po półkach.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4694

            avatar MrCC4 MrCC4

            Zaczął porządnie leczyć tą ranę na brzuchu, po czym zrobił tak jak na początku

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4695

              avatar Konto usunięte Konto usunięte

              Ostrożnie ruszył w tamtym kierunku, szukając wzrokiem pułapek

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4696

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Zbliżył się więc do tego okrętu.
                ‐Jest kapitan na pokładzie?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4697

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Wiatrowiej:
                  Najwidoczniej nikt nie był na tyle zmyślny, aby zastawić jakąś pułapkę w latrynie, gdyż to właśnie tutaj trafiłeś podczas podróży kanałami.
                  Vader:
                  ‐ We własnej osobie. ‐ odparł jeden z Drowów, wykonując zamaszysty salut swoim kapeluszem z niebieskim i czerwonym piórem. ‐ Co Cię tu sprowadza? Z góry mówię, że niepotrzebna mi dodatkowa załoga.
                  Max:
                  Karczmarz wzruszył ramionami i wręczył każdemu z Was po kuflu piwa, a także dwa kieliszki oraz małą buteleczkę jakiegoś trunku, który widziałeś po raz pierwszy w życiu. Krasnolud kazał Ci zająć jakiś stolik i wziąć kieliszki, flaszkę oraz swojego browca, a sam zobowiązał się zapłacić za Was obu, co jest dość dziwne i niespotykane, ale w końcu darowanemu brodaczowi nie patrzy się w zęby, prawda?
                  Bulwa:
                  ‐ Piętnaście złota za jedną. ‐ odparł ludzki sklepikarz, wskazując na jedną z drewnianych szafek, której półki zastawione były owym wywarem Kapłanów.
                  CC4:
                  Niewiele mogłeś zrobić, gdyż Twoje zasoby magicznej energii skurczyły się niemalże do zera, w końcu wyleczyłeś swe rany tak, że pozostaną po nich jedynie lekkie blizny.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4698

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    Dziwne, bardzo dziwne. Niemniej, zaczął więc pić.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4699

                      avatar bulorwas bulorwas

                      ‐5 będzie
                      Powiedział wręczając mu 75 sztuk złota i zabierając 5 sztuk
                      ‐Uznajmy, że mam trupa Mantikory, które części byś kupił i za ile?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4700

                        avatar MrCC4 MrCC4

                        Zdecydował jednak nie obwieszczać tego wszem i wobec. Podniósł miecz Orka i zaczął wojować na kontakt.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4701

                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                          Zanotował w myślach, by nie popełnić tego błędu gdyby kiedyś sam miał stać się rezydentem takiej wieży. Był w stanie wyjść przez wychodek, czy był zbyt wysoko?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4702

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Sam też zasalutował.
                            ‐Bardziej zastanawiam się, za ile będę mógł liczyć na transport mnie na Trujący Szczyt. Misja dyplomatyczna.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4703

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Wiatrowiej:
                              Możesz spróbować, a wiele wskazuje na to, że Ci się uda, w końcu odległość dzieląca Cię od wyjścia nie jest jakaś szczególnie wielka.
                              Vader:
                              ‐ Nigdy jeszcze nie szmuglowałem dyplomaty. ‐ powiedział i potarł z zamyślaniem podbródek. ‐ Niby powinien być ten pierwszy raz, ale jednak wolę żyć, chyba że masz coś konkretnego, co zmieni moje zdanie.
                              Max:
                              Piwo opróżniłeś niemalże duszkiem, podobnie jak Krasnolud, który dosiadł się po chwili.
                              ‐ Wiesz, co to jest? ‐ zagadnął po osuszeniu kufla, wskazując na stojącą pomiędzy Wami flaszkę.
                              Bulwa:
                              ‐ To oczywiste, że jad, wszystko inne jest bezwartościowe, ale wątpię, żebyś zdołał zgładzić Mantikorę. ‐ odparł, a Ty nie byłeś w stanie wywnioskować czy chodzi mu o to, że jesteś Hobbitem, czy też może o to, że takie potwór jest zbyt wielkiego kalibru dla każdego pojedynczego łowcy potworów.
                              CC4:
                              Byłoby świetnie, gdybyś mógł go w ogóle unieść, a dopiero zrobić nim krzywdę komukolwiek poza sobą, to spory kawał żelastwa dla Orka tak słusznej postury.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4704

                                avatar bulorwas bulorwas

                                ‐Spokojnie, artefakty odzyskiwałem, i z bestią dam radę.
                                Powiedział w odpowiedzi na zaczepkę.
                                ‐Po ile za buteleczkę byś brał?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4705

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  ‐ Ino… flocha?
                                  Stwierdził niepewnie, bo sam nie był pewien. Z tego co się orientuje, ludzie na co dzień nie pytają się o takie rzeczy, więc to na pewno nie jest flacha, ale i tak nie chciał powiedzieć, że nie wie, bo też z jednej strony było to oczywiste…

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4706

                                    avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                    Ruszył więc się przekonać, nie tracąc czujności. Wpatrywał też jakiejkolwiek łuny światła lub odgłosó

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4707

                                      avatar MrCC4 MrCC4

                                      A ch*j, bierze sztylety, co się będzie bawił w odcinanie losowych części ciała

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4708

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        ‐Zależy, co chcesz.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4709

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Vader:
                                          ‐ Ma mi się opłacić, więc najpewniej złoto, ale może być też coś innego… Zaskocz mnie.
                                          CC4:
                                          Z nimi było już łatwiej, bo mogłeś je unieść. Niezbyt leżą Ci w rękach, w końcu to goblińska broń, ale innego wyboru zbytnio nie masz.
                                          Bulwa:
                                          ‐ Jeśli będzie to prawdziwy jad Mantikory to powiedzmy, że z sześćdziesiąt sztuk złota za jedną. No i zależy, ile tego jadu w ogóle zbierzesz.
                                          Max:
                                          ‐ Sprawa ma się, ku*wa, tak, że chyba będziemy łazić na patrole zawsze we dwóch, bo mam Cię przyczuć tego i owego, młody… A że najlepiej się cementuje przyjaźnie przy alkoholu, to strzelimy dziś po piwerku na mój koszt i chlapniemy sobie tego. ‐ wyjaśnił brodacz i odkorkował butelkę, nalewając tam trunku z flaszki, jakieś mętnej cieczy o fioletowym zabarwieniu i ostrym zapachu, który nie był zbyt przyjemny dla nosa. ‐ Kosa Śmierci. Chlapnij pierwszy, młokosie.
                                          Wiatrowiej:
                                          Owszem, udałoby Ci się i właściwie to się udało podczas próby. Tak czy inaczej, dostrzegłeś też światło, ale to raczej nic dziwnego, jeśli na górze naprawdę jest wychodek.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy