Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Ur

Miasto Ur

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
3.9k Posty 5 Uczestników 33.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #203

    avatar FD_God FD_God

    ‐Hihi…‐ Rzekł, po czym przyjrzał się zarówno kajdanom jak i metalowym słupom. Wiadomym było iż zamierza narobić zła w wiosce, a do tego najbardziej nadawał się słup, bo w końcu to on trzymał ich w ryzach… Więc na nim skupił on swoją największą uwagę korzystając z odwróconej uwagi wszystkich dookoła i począł luzować ziemię do której wbije były słupy. Ewentualnie też niszczył część stalowego łańcucha, który był przykuty do rzeczonego słupa. Po całym tym zabiegu zwyczajnie powiedział.
    ‐A je**ć to, idę sobie znaleźć jakąś ku*wę…‐ Rzekł, po czym machnął ręką i począł się wycofywać z tłumu.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #204

      avatar Konto usunięte Konto usunięte

      FD_God,

      Wycofując się z tłumu usłyszałeś głośną uwagę jednego z licytujących.
      ‐ Ten łańcuch wygląda jakby zaraz miał pierd*lnąć!

      Handlarz uspokoił kupującego w ostatnich chwilach swojego życia.
      ‐ Panie i panowie, zapewniam, że łańcuch jest bardzo wytrzyma… ‐ w tym momencie dało się słyszeć chrząknięcie jak przy skręcaniu karku, a następnie pękniecie metalowych oków i tylko chaos.

      Pięciu niebezpiecznych mutantów pod wpływem substancji pobudzających agresję wybiegło na wolność, zanim straż podjęła reakcję dwa stragany były zniszczone, a kilku ludzi połamanych.

      Niejeden strażnik poświęcił swoje życie tylko po to by wystrzelić bełta w olbrzyma. Wiadomość rozeszła się po reszcie miasta, straty nie były ogromne ale ów sytuacja sprawiła, że teraz zostaną zastosowane lepsze środki bezpieczeństwa, a targanie się zawodem handlarzy niewolników będzie omijana przez większy zakres osób niż dotychczas.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #205

        avatar FD_God FD_God

        W całym tym chaosie postanowił zostać dodatkowo cichym bohaterem cwaniacko udając się do straganów z kobiecymi niewolnikami i uwalniając je o ile wcześniej jakoś nie udało im się nawiać, o ile ta akcja wyszła bez szwanku to czym prędzej użył jakiejś płaskiej skały pod sobą i zaczął jak najdalej stąd uciekać na swoim kamieniu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #206

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          FD_God,

          W takich sytuacjach pierwsze to powstrzymanie zagrożenia, zbiegli mięśniacy zostali już zabici, chociaż trochę to zajęło.
          Skoro teren był w miarę bezpieczny podjęto następny krok ‐ legitymacja wszystkich ludzi podejrzanie się zachowujących. Chciano zapobiec dalszemu zbiegowi niewolników, a także przypuszczano, że pęknięcie łańcucha nie było zwykłym zbiegiem okoliczności.

          Jeden ze strażników w metalowej zbroi ‐ uzbrojony w kuszę zauważył jak kręcisz coś przy jednym straganie z kobiecymi niewolnicami, zaraz zawołał resztę i zareagował podchodząc do twojej postury.

          ‐ Co pan wyprawia?! To pański stragan?! Dokumenty tożsamościowe! ‐ powiedział pierwszy nie dając ci chwili na odpowiedź, dwóch innych patrzyło po tobie trzymając kusze gotowe do użycia.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #207

            avatar FD_God FD_God

            ‐Panie spokojnie… Ja tu w zgiełku chaosu pragnąłem tylko kobiety jakoś uratować by się nie zmarnowały, a przy okazji by żaden mięśniak nie rzucił jej jak pomidorem w czyjąś mordę, no… Dokumenty… No w waszym banku jestem stałym klientem, sporą sumę nawet tam wpłaciłem, o!‐ Rzekł, po czym zaczął przeszukiwać swoje sakwy by w końcu wyjąć swój dokument z banku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #208

              avatar Konto usunięte Konto usunięte

              FD_God,

              Strażnicy spojrzeli po sobie porozumiewawczo, jakoś nie chciało im się wierzyć, że uwalniasz niewolników po to by uratować im życie, zwłaszcza, że sytuacja została już dawno opanowana, a żaden mięśniak nie zapuścił się w rejon targu w którym aktualnie się znajdowałeś.

              Strażnik wziął twoje dokumenty, po czym zaczął je przeglądać. Świstek z banku nie był chyba wystarczającym dowodem twojej tożsamości, każdy może mieć tutaj konto w banku i przysyłać tu pieniądze z drugiego końca kontynentu gdzie jest sobie mordercą, niewolnikiem czy kimkolwiek.

              Zabrawszy powietrza stróż prawa oddał ci na chwilę obecną twoje papiery, po czym rzekł.
              ‐ Sprawa trzyma się tak. Nie ma pan dokumentów, które świadczyłyby w pełnej mierze o pańskiej tożsamości, co może świadczyć, że jest pan zbiegłym niewolnikiem, który ukradł bankowe świstki od połamanego bogacza. Do tego majstrował pan przy nie swoim straganie co można uznać za kradzież towarów lub chęć wywołania zamieszek poprzez wypuszczenie żywego towaru. Aktualnie podejrzewamy wszystko. Czy ktoś może potwierdzić, że nie jest pan niewolnikiem?

              Kilku ludzi zaczęło się przyglądać wydarzeniu.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #209

                avatar FD_God FD_God

                ‐Panowie w banku znają moją gębę lepiej niż ja sam, to chyba nie wystarczy. Mają też moje akta w Akademii Magii, ale to daleko… Zawsze mogę na miejscu pokazać jakieś sztuczki magiczne, przecież tego niewolnik raczej by nie potrafił. Warto też napomknąć iż nie wiadomo czy żyje wciąż osoba zajmująca się tym straganem, jeżeli taki żyje to jestem w stanie wypłacić ze swojego konta w banku kwotę, która wynosiła by tyle za te kobiety, które próbowałem uwolnić.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #210

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  FD_God,

                  Niektórzy ludzie postanowili skorzystać z okazji by dorobić sobie jednego niewolnika więcej. Zaciekawili się Tobą, kiedy to usłyszeli o tym, że coś tam z magią potrafisz, i że nie masz dokumentów przy sobie.
                  ‐ Toż ta twarz mi się znajoma wydaje! Akurat dzisiaj jeden niewolnik mi zaginął! ‐ stwierdził handlarz stojący z boku.

                  Strażnicy słuchali ciebie do połowy, do czasu kiedy padło stwierdzenie przez jednego z handlarzy, że cię kojarzy. Wtedy stali się bardziej podejrzliwi, a i podejrzliwość spotęgował także fakt, że chciałeś pokazać jakąś magiczną sztuczkę. Chyba strażnicy nie lubili magów.
                  ‐ Żadnej magii, już znamy te wasze sztuczki! Mój brat też się spotkał z taką sytuacją! Mag chciał mu pokazać sztuczkę, a skończył spalony żywcem. ‐ dwóch strażników podniosło kuszę, trzeci zaś zaczął handlarzowi zadawać pytania. Chyba nikogo nie obchodziły twoje znajomości w banku ani fakt, że chciałeś płacić. Skoro miałeś pieniądze to mogłeś sobie przekupić kilku bankierów, nikt nie chciał ci wierzyć.

                  Myślenie niektórych strażników jest powalające, godne durniów.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #211

                    avatar FD_God FD_God

                    ‐Jestem kuwa kapłanem, leczę i wskrzeszam do chja…‐ Rzekł, po czym skrzyżował ręce na piersi i spojrzał w stronę handlarza. A ten tam to cham i prostak, oficera mi tutaj sprowadzić, który zajmuje się legitymacją ludzi przy bramie do miasta!

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #212

                      avatar Konto usunięte Konto usunięte

                      FD_God,

                      Rozmowa jednego strażnika z handlarzem nadał trwała, słyszałeś tylko jej skrawki.
                      ‐ Ktoś może to potwierdzić? ‐ spytał strażnik.
                      ‐ Moi pomocnicy na pewno to potwierdzą. ‐ odrzekł.
                      ‐ Ilu ich jest? ‐ spytał ukradkiem.
                      ‐ Siedmiu.
                      Dalszej części rozmowy nie słyszałeś z powodu krzyków strażnika, który podstawił ci kuszę bliżej mordy.

                      ‐ Nekromanta pieprzony! ‐ najwidoczniej ludziom wskrzeszanie kojarzyło się tylko z nekromancją, drugi dodał po chwili. ‐ Pan oficer jest zajęty czymś ważniejszym nim zbiegły niewolnik! Albo się uspokoisz albo cię spętamy jak prosiaka!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #213

                        avatar FD_God FD_God

                        ‐Im to chyba za myślenie nie płacą…‐ Spojrzał się na strażnika jak na debila, po czym zaczął się bawić jego kuszą oraz magią stali, tym samym uszkodził nieco mechanizm znajdujący się w środku kuszy tak by ona nie miała prawa wystrzelić.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #214

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Co do targu niewolników to miałem wprowadzić ciekawy wątek, ale piszcie dalej. Mogę zrobić to potem…//
                          Valkyr:
                          Usłyszałaś krzyki coś jakby osuwanie się skał za Twoich pleców.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #215

                            avatar Konto usunięte Konto usunięte

                            FD_God,

                            Udało się uszkodzić mechanizm kuszy jednego ze strażników z drugim to już inna sprawka ‐ nie udało się i tyle, może trzeba próbować dalej marnując energię?

                            Do zbiorowiska dobiegli pomocnicy handlarza i po rozeznaniu w sytuacji oraz kilku porozumiewawczych kiwnięciach głowy, a także puszczaniu oczka, które umknęło strażnikowi ‐ zaczęli potwierdzać wersję wydarzeń odnośnie tego, że jesteś “zagubionym” niewolnikiem.

                            Strażnik wrócił do ciebie wraz z handlarzem.
                            ‐ Panowie oto wasz zagubiony towar. Proszę następnym razem lepiej pilnować swoich rzeczy ‐ stwierdził spoglądając na Twoją osobę i czekał aż zagarną Cię.
                            ‐ Już my się nim zajmiemy. ‐ stwierdził jeden z pomocników podchodząc do Ciebie z łańcuchami.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #216

                              avatar FD_God FD_God

                              ‐Oj nie skończy się to dobrze… A zwłaszcza dla nich…‐ Wystawił swoje dłonie przed siebie śmiejąc się nieco, w końcu żaden z nich nie miał zielonego pojęcia co on w ogóle potrafi.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #217

                                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                FD_God,

                                Jeden widząc wyciągnięte dłonie odruchowo wystrzelił z kuszy ‐ był to ten, któremu udało się uszkodzić broń. Skończyło się tym, że bełt nie wystrzelił co było bardzo zaskakujące zwłaszcza dla strażnika, który się zirytował.
                                ‐ Krwa, jbany czarownik! ‐ chwycił za miecz opuszczając kuszę na ziemie i czekał na reakcję reszty.

                                Pomocnik odsunął się i rzucił łańcuchy na ziemi.
                                ‐ No i masz, nie widziałem jeszcze , żeby zwierzęta potrafiły mówić i się stawiać. ‐ reszta pomocników dobyła swoich broni w postaci szabli.

                                Strażnik z nieuszkodzoną kuszą krzyknął.
                                ‐ Ręce na ziemie pieprzony magu! Inaczej cię podziurawię.

                                Trzeci strażnik pobiegł po posiłki, gdyby w razie czego trzeba kilku więcej do obezwładnienia zwierzęcia jakim byłeś.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #218

                                  avatar FD_God FD_God

                                  ‐No dobrze, już dobrze…‐ Rzekł z lekkim uśmieszkiem, po czym położył swoje dłonie na ziemi, jednak nie był to zbyt mądry plan z uwagi na to iż ziemia była jego ulubioną domeną. Następnie uformował znak koła na ziemi, a w dosłownie chwilę dookoła niego pojawiła się skalna pokrywa na tyle gruba by zatrzymać strażników na jakiś czas.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #219

                                    avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                    FD_God,

                                    Utworzenie skorupy w miarę się udało, było to dość efektywne ale swoje kosztowało. Wymuszenie na ziemi takiej uległości musi mieć swoją cenę. Dość duży pokład energii został wykorzystany, pojawiły ci się przez chwilę mroczki przed oczyma i zakręciło w głowie. Aktualnie byłeś w miarę bezpieczny.

                                    Tymczasem na zewnątrz skorupy strażnicy i pomocnicy handlarza uderzali metalowymi mieczami o skałę licząc, że ją rozwalą ‐ łudzili się i byli głupi. Do twojego ucha docierały pojedyncze kwestie.
                                    ‐ Dawajcie kilofy!
                                    ‐ Wzywaj posiłki!
                                    ‐ Co ty robisz debilu, mieczem tego nie rozwalisz?
                                    ‐ Trzeba było go od razu obezwładnić!
                                    ‐ Wołaj alchemika, niech to wybuchnie!

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #220

                                      avatar FD_God FD_God

                                      ‐A może byście po prostu spi***alali?! Kuźwa…‐ Rzekł do siebie, po czym posiadając mroczki przed oczami przetarł je nieco, po czym usiadł w postawie jak do medytacji, a następnie zaczął w sobie gromadzić energię. Tak samo w postawie medytacji i przy zamkniętych oczach “uaktywniała” mu się echolokacja dzięki której widział całkiem dobrze co działo się poza kamienną kopułą.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #221

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        FD_God,

                                        Strażnicy Cię nie usłyszeli, zagłuszył twoją osobę hałas sztormu rozmów i krzyków.

                                        Na zewnątrz wszystko szło pełną gęba. Najpierw przyniesiono kilka metalowych kilofów i zaczęto nimi walić o skorupę, jednakowoż szybko zrezygnowano z tego pomysłu i odstawiono na drugi plan.
                                        ‐ Nie jestem górnikiem nie będę kilka godzin napieprzał w skałę! ‐ oburzył się strażnik. ‐ Wołaj tego alchemika, niech to wybuchnie czy cokolwiek.

                                        Jak powiedziano tak zrobiono, jeden ze strażników opuścił targ niewolników i ruszył po rzekomego alchemika.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #222

                                          avatar FD_God FD_God

                                          ‐Zatem pora na plan B…‐ Rzekł, po czym czekał na rzekome przybycie alchemika by na kilka‐kilkanaście metrów przed podejściem do kopuły podstawić pod nogę skałę tak by na 100% miał się na niej obalić i zrobić krzywdę najwyżej tłukąc butelki ze swoimi chemikaliami. Dalej pozostało mu zbierać energię na zabawę w krecika.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy