Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #144

    avatar Konto usunięte Konto usunięte

    Pobiegł pod ratusz, i poszukał kogoś kto wygląda na uzdrowiciela.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #145

      avatar Liszaj Liszaj

      No Liszaj nie wyglądał może jak typowy uzdrowiciel; nie paradował w białych szatach z kadzidłem w ręku, jednak można powiedzieć, że gdy przechodził obok niego dało się poczuć zapach suszonych ziół. Swoją drogą rozmawiał również z paladynem, co oznaczało, że albo skarżył się na jakieś plugastwo, które pożarło mu rodzinę, albo oferował pomoc rannym, gdy już takich paladyni sobie “załatwią”.
      W każdym bądź razie, rozmawiał teraz ze wspomnianym paladynem i nie wiadomo do końca, czy wcinanie się w środek rozmowy to najlepszy pomysł, ale ‐ droga wolna.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #146

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Poczekał aż nie znajomy pachnący ziołami skoczy rozmawiać z paladynem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #147

          avatar Liszaj Liszaj

          //na to jednak musimy poczekać na odpis Kuby //

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #148

            avatar Konto usunięte Konto usunięte

            //Tak .‐.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #149

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Vader:
              //List nie musi być zgodny z prawdą. Przekonasz się potem.//
              ‐ No cóż… Szarmancki, uwodzicielski, odważny, ale był lekkim wariatem. Miał sekrety, ale nie zbyt wiele. Był przemytnikiem i najemnikiem, ale miał własne zasady. Honor. Mieliśmy romans, ale zanim przerodziło się w coś więcej musiał uciekać. Paladyni podejrzewali go stosowanie Magii Ciemności więc musiał uciec. I tyle go widziałam. Ale byłam pewna, że wróci. A jeśli nie on to jego syn.
              Liszaj:
              ‐ Nie jestem stąd, ale kojarzę takiego. Widziałem go chyba gdzieś tam. ‐ powiedział wskazując na formujące się oddziały Paladynów.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #150

                avatar Vader0PL Vader0PL

                ‐I zjawiłem się ja. Dziękuję za przechowanie jego rzeczy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #151

                  avatar Liszaj Liszaj

                  Spojrzał we wskazaną przez niego stronę
                  ‐ Dobra, dziękuję panu za pomoc, już nie przeszkadzam ‐ ukłonił się lekko i odwrócił, by pójść w stronę oddziałów. Kątem oka zobaczył jakiegoś nieznajomego, co to patrzy na niego ‐

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #152

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Vader:
                    ‐ Drobiazg ‐ powiedziała.
                    Liszaj:
                    Wśród stojących w szeregach żołnierzy nie zauważyłeś swojego brata. Ale o dziwo, kiedy spojrzałeś na dowódcę oddziału… poznałeś go. Tak, to był Twój brat.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #153

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Zanim wyszedł obejrzał jeszcze broń: łuk, kołczan i sztylet.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #154

                        avatar Liszaj Liszaj

                        Liszaj ledwo opanował chęć wykrzyknięcia imienia swojego brata i uściśnięcia go po latach ‐ w końcu był on teraz dowódcą paladynów, a zachowanie młodszego brata mogłoby ująć Vikarowi nieco na reputacji. Zastygł więc w bezruchu i z niecierpliwością czekał, aż szkolenie, czy cokolwiek teraz się działo, dobiegnie końca. Czerpał przy tym przyjemność z przyglądaniu się swojemu bratu w jego “naturalnym” środowisku.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #155

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Liszaj:
                          ‐ Pamiętajcie! Kiedy tam wyruszymy nie okazujcie litości, bo sami jej nie doświadczycie. Ruszamy jutro więc módlcie się do Pradawnych, pożegnajcie rodziny i przyjaciół i przyszykujcie się do drogi. ‐ mówił, a jego ludzie rozeszli się.
                          Vader:
                          Sztylet miał 25 cm długości, klinga 15, a rękojeść 10. Rękojeść była czarna, a ostrze srebrne. Rączka była ozdobiona jakimś turkusowym kryształem.
                          Kołczan był brązowy, z skóry jakiegoś zwierzęcia. Wytrzymały, pojemny z 25 strzałami.
                          Łuk był rozkładany, czarny i bardzo wytrzymały. Mógłbyś rąbnąć nim kogoś w twarz i to nie on by się złamał.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #156

                            avatar Liszaj Liszaj

                            Podszedł do niego od tyłu, z tym nieprzytomnym uśmiechem
                            ‐ Vikar, cholera, popatrz, co z tobą zrobili! ‐ zażartował ‐ kapitan paladynów, no, no… Kiedy zamierzałeś się pochwalić? ‐ zaśmiał się i rzucił, by uścisnąć brata
                            ‐ Rany boskie, ile to już czasu, cztery, pięć lat? Co u ciebie, widzę, że od naszego ostatniego spotkania mnóstwo się wydarzyło ‐ popatrzył na niego od stóp do głów ‐ Bogowie, popatrzcie tylko na tę zbroję! ‐ zapukał knykciami w jego kirys ‐ Stalowa, ale skrzy się, jakby z diamentów… ‐ spojrzał mu w oczy i pokręcił głową z niedowierzaniem ‐

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #157

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Liszaj:
                              Na początku nie poznał Cię i miał ochotę Cię odrzucić, ale potem poznał Cię i zapytał z niedowierzaniem:
                              ‐ Bogor? Bogor to Ty? ‐ zapytał tak samo zdumiony co szczęśliwy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #158

                                avatar Liszaj Liszaj

                                ‐ We własnej osobie, bratku! ‐ uśmiechnął się ‐ Prosto ze szlaku, wybacz. Rzeczywiście, mogłeś mnie nie poznać ‐ podrapał się po swoim kilkudniowym zaroście i odgarnął rozczochrane zapewne włosy do tyłu.
                                ‐ Wciąż trudzę się wędrówką, no i pomaganiem ludziom, ale ty? Awansowałeś? ‐

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #159

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Liszaj:
                                  ‐ Kapitan chorągwi. Mam własny oddział i dostałem taki bajer. ‐ powiedział pokazując Ci miecz.
                                  Biały, wielki, zwykły człowiek musiałby trzymać go w dwóch rękach. Klinga rozgałęziała się tworząc małą wolną przestrzeń. Obie część łączyły się tuż przy ostrzu.
                                  ‐ Jest zaklęty. No i kozacko wygląda.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #160

                                    avatar Liszaj Liszaj

                                    ‐ I to nie na żarty… ‐ cofnął się o krok machinalnie, jak tylko klingę wyciągnął z pochwy. Strasznie nie lubił mieczy, ale od tego nie mógł oderwać spojrzenia przez chwilę
                                    ‐ No ale właśnie, Vikar… Odom ‐ postanowił mówić do niego po imieniu. Nie czuł wtedy tej zbędnej aury oficjalności ‐ Co tu się dzieje? Wszyscy mówią o jakiejś akcji, którą to planujecie. Co się dzieje? ‐

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #161

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Liszaj:
                                      ‐ Jeśli mam być szczery to cele misji mają być ściśle tajne. A więc jeśli Ci powiem to musiałbym Cię zabić. Albo musiałbyś zostać Paladynem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #162

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        Wpatrywał się w rozmowę nieznajomego z paladynem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #163

                                          avatar Liszaj Liszaj

                                          ‐ Tego się spodziewałem, no ale Odom, ja rozumiem, ściśle tajne i w ogóle ta cała otoczka tajemnicy, którą wasz zakon i magowie się owiewacie, jednak nie uchylisz rodzonemu bratu rąbka tajemnicy? Powiedz chociaż, czy to coś poważnego? Czy mam się wynosić z miasta, bo nic z niego jutro nie zostanie, czy mam zostać i pomagać poturbowanym po tej całej bitwie, którą szykujecie. Powiedz, proszę ‐

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy