Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2402

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Taczka:
    //No to możesz zacząć.//
    Vader:
    Ciężko nie zauważyć monumentalnego zamczyska, które wali się przy akompaniamencie krzyku obrońców i darcia mordy wku*wionych chłopów.

    ‐ Byłoby najlepiej, dla Twojego dobra. Poślę po Twojego kompana, macie chyba do pogadania. ‐ powiedział i odszedł.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2403

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Ślepiec
      Dlatego pora jak najszybciej znikać.

      Drow
      Wrócił więc do tego pokoju i usiadł na łóżku.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2404

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        A więc ruszaj. I licz, że Twoje działania w przyszłości dadzą więcej dobrego niż złego…

        Czas mijał Ci nieskończenie długo, wydawał się mijać już któryś z kolei kwadrans, a tak naprawdę minęło pewnie ledwie kilka minut, kiedy do pokoju szedł Trom, orczy Paladyn, ewenement w Zakonie i całej historii swojej rasy.
        ‐ I jak się czujesz?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2405

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Drow
          ‐Zaskakująco dobrze Trom. Ale ten chłód jest ciągle odczuwalny na sercu.

          Ślepiec
          Kwestia dobra i zła przypada ludziom, którzy widzą konsekwencje swoich czynów. A on wygodnie może udawać, że ich nie widzi. Ruszył w kierunku zachodnim, opuszczając to miejsce.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2406

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            ‐ Uzdrowiciele mówili, że mało brakowałoby, a trzeba by było Cię pochować, a nie leczyć… Chyba o czymś nie wiem, bo nie wydaje mi się, żeby tak kończył każdy Drow w podeszłym wieku.

            A więc kroczyłeś gościńcem bez konkretnego celu, mijając czasem innych podróżnych, kupieckie wozy i tym podobne. Jadący na jednym z nich Elf, który akurat zmierzał w tą samą stronę, co Ty, najwidoczniej postanowił ulitować się nad ślepym wędrowcem i zaoferował Ci podwózkę.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2407

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Drow
              ‐Mało kto z naszej rasy jest zagrożony śmiercią naturalną. Niektórzy lubią sobie przedłużyć życie, a ja jestem po waszej stronie, więc na specjalne względy u nich są poza moim zasię… mówisz o ataku serca, prawda?

              Ślepiec
              Kiwnął głową na znak zgody.
              ‐Dziękuję ci.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2408

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Skinął głową, ale nie odezwał się ani słowem.
                ‐ To naturalna choroba? ‐ zagadnął po chwili.

                ‐ Jadę do swojego domu w Lesie Krathusa. Jeśli chcesz, to mogę zostawić Cię w jakiejś gospodzie lub w Linest, bo w pobliżu innych miast raczej nie będę przejeżdżać.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2409

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  Drow
                  ‐A skąd mam wiedzieć? Musiałbym sprawdzić.

                  Ślepiec
                  ‐Dziękuję ci, możesz zostawić mnie tam, gdzie ci wygodnie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2410

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ No dobra… Ile Cię to już męczy?

                    //Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//

                    Droga z Martwych Bagien była dość męcząca, ale trzeba przyznać, że z radością opuściłeś te cuchnące moczary. Dalsza podróż nie nastręczała już takich trudności, więc finalnie znalazłeś się w okolicy białych murów miasta Hammer, siedziby Paladynów Srebrnej Dłoni. Cóż, teraz może być tylko trudniej, bo jeśli mikstura od Plugawca nie zadziała, zostaniesz wykryty i zabity już przy bramie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2411

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Drow
                      ‐To był pierwszy taki atak.

                      Jonathan Wassi
                      Taki to już piękny los maga. A zaczęło się niewinnie, od orków, wieży, wyspy i pijanych krasnoludów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2412

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Ale byłeś chory wcześniej, tak? Na co?

                        Dwóch strzegących miejskiej bramy Paladynów zatrzymało Cię, przerywając te ponure rozmyślania.
                        ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta? ‐ zapytał jeden, wygłaszając formułkę tak typową dla zwykłej straży miejskiej.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2413

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          Drow
                          ‐Mój stan zdrowia do tej pory był bardzo dobry, raz tylko wcześniej złapałem jakąś chorobę po badaniach na zimowym zadupiu.

                          Jonathan Wassi
                          ‐Hoilen Mufvin, Gilgasz, ogólnie to jestem wędrowcem, ale przy okazji szukam jakiejś stałej pracy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2414

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Po tym, czego się dziś dowiedziałem i widziałem, nie sądzę, żeby była to tylko “jakaś choroba.”

                            ‐ Czy masz coś przeciwko zbadaniu Cię za pomocą Magii Światła, nim pozwolimy Ci wejść do miasta? ‐ zapytał Paladyn, gdy jego kompan zapisał wszystkie podane przez Ciebie, i w gruncie rzeczy fałszywe, dane.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2415

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Jonathan Wassi
                              ‐Nie no, mi to nie przeszkadza.

                              Drow
                              ‐Ludzie lubią to nazywać przeziębieniem, ale nie sądzisz, że to ta choroba?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2416

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Zaczekam na opinię moich przyjaciół, którzy od dawna leczą nawet beznadziejne przypadki. Jeden z nich, mówią na niego Liszaj, odratował Cię z granicy śmierci.

                                Choć starałeś się być spokojnym, to jednak wgłębi serca musiałeś modlić się o to, aby mikstura Plugawca rzeczywiście zadziałała, bo jeśli nie, to w najlepszym przypadku skrócą Cię o głowę tu i teraz, przed miejską bramą, a w najgorszym wezmą na tortury, aby Magią Światła wydobyć z Ciebie prawdę na temat tego, kim naprawdę jesteś i w jakim celu przybyłeś.
                                Paladyn zdjął rękawicę i przyłożył Ci palec do wewnętrznej strony dłoni. Początkowo nic się nie działo, później czułeś stopniowo rozchodzące się po ciele ciepło, które powinno być przyjemne dla kogoś, kto nie był skażony Magią Zła i zabójcze dla jej użytkowników. Jako że Ty byłeś obecnie kimś pomiędzy, to nie czułeś nic szczególnego, zwykłe ciepło, jak przy ognisku.
                                ‐ Możesz wejść. ‐ powiedział Paladyn, zakładając pancerną rękawicę. ‐ Witamy w Hammer, panie Mufvin.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2417

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  Drow
                                  ‐Nigdzie mi się nie śpieszy, zostanę tutaj, jeżeli ciebie to uspokoi, a innym nie będzie to przeszkadzać.

                                  Jonathan Wassi
                                  Kiwnął głową na znak zrozumienia i wkroczył do środka.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2418

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Żebyś wiedział, że zostaniesz, bo jesteś jeszcze za młody, żeby umierać.

                                    Udało Ci się bez większych trudności, a że miasto było duże i pełne mieszkańców oraz przybyszów z zewnątrz, bez trudu wtopiłeś się w tłum. Tylko co dalej?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2419

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Drow
                                      Uśmiechnął się.
                                      ‐Według średniej życia mojej rasy, to… ah, rozumiem o co ci chodzi. Już nic nie mówię.

                                      Jonathan Wassi
                                      Ruszyć do swojego celu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2420

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Leż, odpoczywaj i postaraj się nie wyciągnąć kopyt za bardzo, nim wrócę. ‐ odparł, klepiąc Cię po barku, ale delikatniej niż zwykle, a potem wyszedł.

                                        Okazałej siedziby Paladynów Srebrnej Dłoni ciężko byłoby Ci nie znaleźć, toteż trafiłeś tam dość szybko. Teraz dopiero zaczną się schody, bo musisz jakoś dostać się do środka i zdobyć potrzebne informacje, a do tego przeżyć.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2421

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Drow
                                          Położył się na łóżku i rozpoczął ten dziwny proces zwany “nic nie robieniem”. Nie da się tak po prostu nic nie robić, więc wspominał przygody ze swojego życia.

                                          Jonathan Wassi
                                          Jak na razie pochodził po okolicy, by ją wybadać. Do samej siedziby na raz nie wskoczy.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy