Przełęcz Martwego Orka
-
-
Rafael_Rexwent
Rafael nieomal nie przyrżnął głową w niski strop. Na szczęście w porę uniknął bolesnego uderzenia, muskając tylko swoją czupryną o sufit. Po chwili rozejrzał się po karczmie i wcale nie zdziwił się faktem, że wszystkie krasnoludy przerwały aktualne czynności i uważnie mu się przyglądały. Po prostu był jedynym obcym w pomieszczeniu i zapewne mimowolnie przyciągał uwagę.
Ostrożnie, tak by niepotrzebnie nie wdawać się w bójkę, chciał wyminąć gości i bezpiecznie dotrzeć do baru. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-