Przełęcz Martwego Orka
-
Rafael_Rexwent
Ból wyzwala skryte siły. Aver ich teraz potrzebował. Musi żyć. Musi. By zabijać orki. By pomścić dowódcę.
- ‐ Nie doceniasz potęgi błyskawic* ‐ Syczy zamykając oczy i przygotowując swe ostatki magicznej energii do wytworzenia impulsu elektrycznego skoncentrowanego w jednym punkcie ‐ w sercu Ogra. Trzymająca go dłoń objęła szatę i miecz, jakie dodatkowo wzmocnią siłę impulsu. To ostatnia szansa. Jeśli się nie uda to… koniec.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Większość była w szoku tak dużym, że nie zauważyła Twojego przybycia lub miała je gdzieś, może poza jednym z wojowników, który przetrwał zasadzkę.
‐ Cóż… Dziękujemy. ‐ powiedział, wyciągając w Twoim kierunku prawicę. ‐ Kawał pioruńsko dobrej roboty. ‐ dodał i zaśmiał się pod nosem, najwidoczniej zadowolony z własnego żartu. -
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
// Pierwotnie planowałem dostać się do Kvatch by poszukać stamtąd podwózki do Hammer, ale skoro uważacie, że szybciej będzie piechotą. //
Aver zastanowił się po czym lekko uśmiechnął się do mężczyzny.- ‐ Właśnie dlatego jednak pójdę swoją drogą. Orki będą mnie szukać, przez co moja obecność mogłaby ściągnąć na was niebezpieczeństwo. Jedźcie póki krew martwych nie zacznie łaknąć zemsty. * ‐ Stwierdził nieco filozoficznie.
-
-
-
-
-
Vader0PL
///
Kuba1001 pisze:‐ Inkwizycje doszły słuchy, jakoby pewien Lord (Vader, huehuehuehuehue)
/////
Grutillon “Flak” Flav ponownie wbił narzędzie w ziemię i wyrzucił z dołu kolejną kupę ziemi. Uzmysłowił sobie, że denerwowanie Porucznika Vunddersa i kłótnia z nim na temat uzbrojenia i pancerza było wybitnie złym pomysłem, więc raczej trzeba będzie odpracować i odzyskać to, co stracił w jego oczach. Obecnie jednak postarał się w miarę szybko dokończyć latrynę. -
-
Vader0PL
Wygramolił się więc z dziury, zdjął barierę, którą ciasno otoczył swoje ciało (by się nie pobrudzić), a następnie wstał deskę z otworem. Resztą zajmie się Bugvil, który stanął po jego stronie w dyskusji, przez co miał dokończyć wychodek. Głównie też dlatego, że Bugvil cechował się głupotą, ale też siłą.