Kuba1001
Przez Goblina, który mimo swej nikłej postury wpadł do biblioteki niczym huragan.
‐ Pan Cię wzywa. Natychmiast! ‐ krzyknął, choć nie był to bynajmniej ton rozkazu, chciał Cię raczej pospieszyć i oddać powagę sytuacji. Cóż, na pewno nie będzie to błaha sprawa, a może nawet i nowe zadanie?