‐ Bądźcie gotowi. Wymarsz za dwa dni. ‐ powiedział Qurag kończąc przemowę i zebranie.
Zszedł z kamienia i razem z Bor ‐ Ghulem i kilkoma innymi Orkami, Goblinami i Centaurami odszedł do swojego namiotu.
Czekaliście tak kwadrans. A potem pół godziny. A potem godzinę. A potem półtorej. Aż w końcu przybył Goblin. Widząc całą armię pod drzwiami wydał się trochę speszony, ale szybko otworzył zbrojownię i usiadł za ladą.