Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Trenten

Miasto Trenten

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
393 Posty 4 Uczestników 1.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #252

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Ostatecznie zasupłałeś się na tyle, że nie ma co już dalej w to brnąć. Zwłaszcza, że powoli zbiera się klientela, a to oznacza wzięcie się za robotę, w końcu karczmarz za coś Ci tu płaci. Co prawda darmowym pokojem i jedzeniem, ale płaci.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #253

      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

      ‐ Poratujesz jakąś inspiracją? Wystarczy słowo. ‐ Zapytał Ghytę, z nadzieją, że podsunie mu jakąś ideę na skoczny utwór.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #254

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Pokręciła przecząco głową, wzruszając ramionami.
        ‐ Ty jesteś bardem w tej drużynie, Nawłociu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #255

          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

          Zaśmiał się krótko:
          ‐ Hah, nie mogę zaprzeczyć…‐ Po czym wstał, nastroił nieco poturbowaną mandolinę i zaczął wygrywać jak na razie melodię nostalgiczną, o średnim tempie. Jeszcze nie śpiewał.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #256

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Ale lepiej, żebyś zaczął, bo miny klientów nie wyglądają na zadowolone, a stąd tylko krok do buczenia i rzucania czymś w grajka, na przykład kuflami, talerzami, sztućcami czy krzesłami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #257

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              Więc zaczął śpiewać, dziarskim głosem człowieka, który w swym życiu zabił więcej wrogów, niż jest kufli w tej jadłodajni:
              ‐ *Siedziałem w zapuszczonej karczmie,
              Wiatr ostro w szyby dmał,
              Wtem do środka wchodzi elf,
              Wielką bliznę na oku miał.

              Łypnął dookoła wzrokiem,
              Te spojrzenie mroziło krew,
              Podszedł do lady,
              Na mój widok zmarszczył brew.

              W końcu mówi do karczmarza:
              “Daj mi piwa kufle dwa,
              Jeden dla mnie,
              Jeden dla nowego przyjaciela.”

              Kościsty palec wskazał na mnie,
              Karczmarz jak ściana blady,
              Nie znałem tego elfa,
              Dwa kufle na wierzchu lady. ‐* Zaśpiewał wstęp do pieśni. Dobrze jej przygrywał.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #258

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Nie tyle pieśń, co balladę, bo wiele osób ucichło, wsłuchując się w Twoją opowieść, ciekawi dalszej części.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #259

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  ‐ *Pełen zaskoczenia mówię:
                  “Hej, zaraz kolego miły,
                  Weź na wstrzymanie,
                  Kocham trunek, jak każdy facet,
                  Ale ty i to piwo wyglądacie podejrzanie.”

                  Elf odwraca się do mnie,
                  Jego twarz niczym trup przegnita,
                  Wzrokiem wierci mnie na wylot,
                  Aż głuchy ścisk za żołądek chwyta.

                  "Postawiłem Ci kufel,
                  Ty odrzuciłeś drogi trunek. "
                  Mówi głosem jak grobowiec.
                  “Wobec tego czeka Cię fechtunek”

                  Głos zamiera w mej gardzieli,
                  Dłonie na mieczu poczęły siadać,
                  Lecz w miejscu zamarałem,
                  Gdy elf zaczął opowiadać.

                  "Zwą mnie Senton Din.
                  Jestem martwy od trzech lat.
                  Zabiłem, by skraść wina kielich.
                  A przynajmniej za to zawisłem na linie z szmat. "

                  “Jednak tu nie koniec bólu,
                  bogowie przeklnęli moją duszę,
                  I jak od zawiśnięcia,
                  Po świecie się włóczyć muszę.”

                  "Szukam pechowca, który się ze mną zmierzy.
                  Kogoś, kto w piciu mnie pokona.
                  A jeśli odrzuci me wyzwanie.
                  To w pojedynku na ostrza skona. " *‐ Kontynuował pieśń.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #260

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Rymy, składania czy cokolwiek innego niezbyt im się chyba spodobały, ale liczyła się głównie historia, więc jakoś to przeboleli, czekając na dalszą część, a może nawet i robiąc szeptem zakłady czy wygra w owym pojedynku Elf, czy może jego oponent?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #261

                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                      //Moi niewolnicy od przerabiania piosenek mają przerwę, jako, że respektuję prawa robotnicze.

                      image
                      /\

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #262

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        //Czekam.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #263

                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                          ‐*Ja, po przeklętym elfie się odzywam,
                          “Wybacz Panie, jednak to przegrana gra,
                          Kto z samą Śmiercią ma pić,
                          Ten równie z życiem się żegna.”

                          Senton w śmiech się obraca,
                          Miecz już do mej szyi przystawiony,
                          “Od tej gry nie ma ucieczki.
                          Zrezygnuj, a będziesz stracony.”

                          Cała karczma przerażona,
                          Co w tej sytuacji zrobić mam?
                          Podnoszę kufel do ust,
                          Piwo w gardło zlewam.

                          Elf w krzywy uśmiech wykrzywił paszczę.
                          Rozgrywka się otwarła.
                          Pierwszy, drugi kufel.
                          Cała widownia dech zaparła.

                          Lały się litry, naczynia pustoszały,
                          Piwo, wódkę, wino lano
                          Piliśmy łyk w łyk,
                          A w głowie już szumiało.

                          Po wielu godzinach,
                          Dziesiątki kufli na mnie łypia,
                          Sam już ledwo na stołku siedzę.
                          Nagle Senton spada i zasypia.

                          Zwycięzca został ogłoszony,
                          Senton wreszcie mógł spokojnie zgnić,
                          Wygrałem i przeżyłem,
                          Jednak nigdy nie zapomnę, gdy z Żywą Śmiercią przyszło mi pić.

                          Dziś całkiem żywy przez świat chodzę,
                          Dzielę się mą historią z wami,
                          Zapytacie co z Sentonem?
                          Senton spoczywa w trumnie pod złocistymi kwiatami.* ‐ Zakończył balladę

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #264

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Chwila ciszy, a później gromka burza oklasków karczmarza i biesiadników dała Ci znać, że poradziłeś sobie doskonale, a w tym przekonaniu utwardziły Cię jeszcze rzucane przez niektórych bywalców lokalu złote monety.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #265

                              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                              Ukłonił się swoim słuchaczom, przy okazji łapiąc monety do portfela. Po tym, przeszedł już do zwyklejszych, radosnych pieśni.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #266

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                I tak to trwało do wieczora, gdy karczma powoli pustoszała, a nieliczni klienci woleli bardziej cichą, spokojną, a miejscami nawet i senną melodię.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #267

                                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                  Więc zaczął grać…kołysankę. Znał ją, Szarpidrut śpiewał ją mu, gdy Nawłoć był całkiem mały. Nie opowiadała o zasypianiu, ani o poduszce czy łóżeczku, a o marynarzu, którego zszargane sztormem nerwy uspokajał syreni śpiew.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #268

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Podziałało i karczma opustoszała całkowicie, wszyscy udali się nie spoczynek, nie licząc karczmarza, choć i on powoli zbierał się do wyjścia, także i Tobie wypadałoby już kończyć na dziś.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #269

                                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                      Więc dał odpocząć instrumentow, a także swej gardzieli. Karczmarz miał jeszcze w zamiarze wydać posiłek skromnemu grajkowi, czy nie wyglądało na to?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #270

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Było to częścią Twojej zapłaty, więc jeśli się upomnisz, to najpewniej tak.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #271

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          ‐ Karczmarzu, wstrzymajcie się jeszcze! ‐ Zawołał wcale nie głośno do karczmarza, po czym zbliżył się do niego: ‐ Mogę jeszcze liczyć na strawę? ‐ Spytał z nadzieją.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy