‐Złapać dwójkę uciekinierów, niech ogary się nimi pożywią… A tego tutaj związać i gotowego do rozmowy sprowadzić.‐ Orzekł nieco zadowolony z boju zaczął rozglądać się po miejscu masakry.
‐Dobrze, to teraz by oszczędzić sobie godzin tortur to grzecznie nam wyśpiewasz kim żeś i co tu robiłeś z resztą, mów.‐ Powiedział patrząc na niego z góry.