Kryjówka Łaków.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Nim uraczył Cię jakąś soczystą ripostą, zarośli powoli zaczęły wychodzić dziki podobne do tego, jak ten spotkany wcześniej, lecz wyposażone w ostrza na szablach i kolczugi lub skórzane zbroje z płytkami żelaza. Jakby tego było mało, pojawili się także rudowłosi i zielonoocy mężczyźni w sile wieku, którzy otwarcie manifestowali swoją siłę fizyczną, a zbrojni byli w miecze długie lub dwuręczne, tarcze, włócznie, oszczepy i topory. Taaak, nie wygląda to zbyt dobrze.
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Nie chcemy walki, ale porozmawiać z Waszym panem. ‐ odrzekł najemnik, prawdziwy przywódca grupy.
‐ Zgładziliście wielu naszych braci. ‐ zaoponował jeden z Łaków.
‐ W obronie własnej. ‐ dodał Magnus, co chyba wystarczyło, bo szereg dzików i wojowników zaczął się powoli rozstępować, zapewne przez Maga, który właśnie się do Was kierował.
‐ Poszło gładko. ‐ mruknął Nag, wbrew swoim słowom zaciskając nerwowo dłoń na rękojeści swego miecza.