Żerowisko

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Bawił się z nim tak aż do wykrwawienia stwora.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może to zająć nawet kilka godzin, a bestia nie miała zamiaru tyle czekać. Zaczęła szlachtować krzaki uderzeniami ogona i niewiele czasu zajmie jej dobranie się do Ciebie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Biegł nadal, w międzyczasie rozglądał się za trujacymi porostami i czymś co moglo zranić stwora z dystansu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ucieczka na ślepo, bez przewodnika, na Żerowisko mogła być gorsza od śmierci w szczękach Krokoliszka. Z czegoś na dystans nic poza małym drzewkiem i kilkoma kamieniami.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Cholera… Rzucił kamyk w prawo żeby odwrócić uwagę stwora a następnie schował się gdzieś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stwór odwrócił łeb tylko na chwilę. Trudno mu było się oderwać od posiłku. Mogłeś schować się w kępie krzaków lub za jakimś głazem.
//Dać Ci jakąś podpowiedź?//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Rzucił kolejny kamyk, następnie schował się za krzakami.
// Poproszę//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Magia Ognia. Otwarta rana. Utrata Krwi.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Ku*wa. Wiedziałem że o czymś zapomniałem//
Skoncetrowal cała nienawiść do stwora bo ma brzydka mordę i skierował cały ogień w jego ranę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ogień co prawda zaczął kauteryzować ranę, ale część płomieni dostała się nią do wnętrza stwora. Przewrócił się na grzbiet bezradnie machając łapami, a później pobiegł do wody. Ta jednak nie pomogła i Krokoliszek nadal palił się żywcem. I od środka. Paskudna śmierć.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Uh… ‐ Teraz spróbował wrócić do jaskini w której był Kas’im.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jaskinia była tam gdzie wcześniej.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wszedł do niej rozgladajac się za przewodnikiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Siedział opierając się o jakiś kamień i pykając fajeczkę.
‐ Żyjesz. Czyli jak widzę pokonałeś Krokoliszka?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Tak. I przy okazji znienawidziłem te cholerne stwory.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Świetnie. Odpocznij. Jutro zajmiesz się płazem i spędzisz dwa dni na bagnach. Resztę czasu zajmie Ci polowanie na VeroSmoka.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Usiadł przy ognisku.
‐Cholera, łatwo mówić żeby spędzić dwie noce, tylko że ja do cholery nie znam się na tym miejscu!

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nauczysz się w trakcie lub zginiesz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Świetnie… Świetnie… Trzeba było zostać w mieście. ‐ Westchnął i spróbował zasnąć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W dzień było to trudne, ale w końcu się udało.