Nie zrobiłeś z nich w pełni bezwolnych marionetek, jak wtedy z tego człowieka, ale przynajmniej Ci nie uciekną ani nie będą próbować Cię zgładzić aż wrócicie z powrotem do ruin.
Wróciliście tam dopiero w nocy, prowadzenie stada bezmózgich marionetek lasem wymagało czasu i cierpliwości, ale chociaż wróciliście, a do tego w komplecie, choć kilku było nieco potłuczonych, ale nic poza tym.