Krasnoludzki fort rozbójniczy

[Kubeł1001]

Vader0PL

Otworzył pierwszą ze skrzyń, by pokazać towar.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie przeszkadzaj sobie. ‐ rzucił najemnik, czekając, aż zrobisz tak z resztą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Otworzył pozostałe.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najemnik pokiwał głową i wrócił, zdając relację swojemu przełożonemu.
‐ Co chcecie w zamian?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Posiadacie krasnoludzkie ziele, żywność i zwykły tytoń?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Posiadamy. ‐ odparł wymijająco.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Przy sobie? Można zobaczyć jej ilość?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pstryknął palcami i ukazano Ci sześć identycznych szkatułek, każda pełna krasnoludzkiego ziela, dwanaście kolejnych, większych, z tytoniem i pozostałe skrzynie oraz beczki, zapewne zawierające żywność.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Mogę zobaczyć z bliska krasnoludzkie ziele i tytoń?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Możesz nawet zapalić, jeśli masz fajkę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nie, tylko ich wygląd i zapach.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No to sprawdź, Gildia nigdy nie upadła tak nisko, żeby sprzedawać marne podróbki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Podszedł i sprawdził. Kolejno wygląd jak i zapach.
W końcu, przed sprzedaniem sklepu i żywota bandyty to był znawcą tytoniu i wróżbitą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I właśnie te umiejętności pozwoliły Ci zidentyfikować to jako prawdziwy tytoń i krasnoludzkie zielenie, a nie jakieś nędzne podróbki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ile chcecie za całość krasnoludzkiego ziela i tytoniu?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zależy czy chcecie płacić złotem, czy surowcami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tym drugim.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Polecasz coś czy sam mam wybrać?

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Sam nie wiem, co mają.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Cofnij się stronę, dwie, góra trzy. No, ogółem do tego momentu, jak mu Krasnolud objaśniał co i jak z tą wyprawą. Na pewno pisałem tam o towarach, jakie macie na zbyciu.//