Miasto Argent

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli to jest powstanie przeciwko nim, to jakby dostarczyć im jakieś wsparcie to mogłoby się udać ich osłabić

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokręcił zrezygnowany głową, a Golemy podeszły na kilka kroków bliżej.
‐ Krzyżowcy nie chcą pomóc powstańcom, ale Imperium Gryfów. Sojusz z nimi będzie bardzo korzystny.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Widocznie źle musiałem zrozumieć … Ale jaka miałaby być w tym moja rola ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Krzyżowcy nie chcą otwarcie mieszać się w konflikt. Zostałbyś wysłany z oddziałem najemników i zrobił co trzeba. Po zakończeniu misji mógłbyś odejść… Z wynagrodzeniem, a ja puściłbym w zapomnienie wszelkie incydenty z Twoim udziałem.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli mogę, to chciałbym zapytać o coś nie do końca związanego z misją …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mów. ‐ rzucił krótko.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Czemu majątek mojej rodziny został przejęty … I co się stało ze wszystkimi jej członkami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To pytanie zadasz po powrocie. Jeśli wrócisz.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ No dobrze … Więc mam ostatnie pytanie … Kiedy mam wyruszać ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Im szybciej, tym lepiej, nieprawdaż?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ To na pewno … tylko jaką będę miał pewność, że najemnicy będą współpracować ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A czy wyglądam na kogoś kto nie wziął tego pod uwagę?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Oczywiście, że nie … Ale oni mogą zmienić zdanie, jak zobaczą z czym przyszłoby im walczyć …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Z pewnością przerazi ich armia chłopów.
//Ty masz pomóc Stalowym Ludziom. Im, a nie powstańcom.//

[Kubeł1001]

Zeromus

//wiem, ale i tak lepiej przedłużyć rozmowę//
‐ nawet wśród chłopów może się zdarzyć potężny wojownik lub mag, ale dobrze … Nie mam więcej pytań

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Świetnie. ‐ rzekł odchodząc. ‐ Zaczekaj tu na kogoś, kto zaprowadzi Cię do oddziału. ‐ powiedział i gdy skończył drzwi zamknęły się z trzaskiem przez dwa Golemy, które również opuściły pomieszczenie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Czeka na wyznaczoną osobę
Może uda mi się ugrać coś dla siebie przy okazji

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszedł jeden ze strażników, z którym ostatnio miałeś niezbyt miłe spotkanie.
‐ Chodź. ‐ mruknął krótko.

[Kubeł1001]

Zeromus

Idzie za nim bez słowa

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyprowadził Cię z miasta i kazał tam czekać.