Żelazne Kuźnie
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Dla Barona “rano” było raczej niepewnym losem, zagadką która go wyczekiwała. Przecież gdy wkraczał do jaskini był jeszcze dzień, a bitwa mogła zająć mu wiele godzin…jednak niezbyt długo nad tym rozmyślał ‐ przecież stał przed nim gwardzista, trzeba było coś z nim obgadać
‐ O co chodzi ?‐ spytał powoli podnosząc się do pozycji siedzącej ‐.
-
-
-
Kuba1001
Jako że o taktyce nie wypada gadać z suchym pyskiem, obaj, a wraz z nimi inni wyżsi rangą dowódcy siedzieli przy prowizorycznym stole, zajadając różne mięsiwa i tym podobne oraz pijąc wszelkiej maści trunki. Oczywiście pozostali żołnierze, poza zwiadowcami i wartownikami, również wzięli coś na ząb.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-