‐ Mam, mam !‐ postarał się podnieść ją nad niego żeby nie dotknęła lawy ani nie poleciała zbyt blisko niej, końcówkę przybił nożem a resztę złapał zaczął trzymać.
‐ Kuwa mać zachciało się tym skuwysynom kolejnych PIEOLONYCH METALOWYCH DRZWI !**‐ w złości uderzył pięścią w owe, splunął cofnął się i przygotował swoją włócznię. Grot wycelował w bok drzwi żeby przynajmniej go zgięło lub urwało . I wypowiedział zaklęcie ‐. Lakis !
‐ Włożę w to to rękę ? ‐ obejrzał ową dziurę i przygotował się do kolejnego strzału w to samo miejsce . Odsunął się i wystrzelił piorun używając zaklęcia .
‐ No trzeba dać włóczni odpocząć… ‐ zapewne miejsce w które piorun trafił wciął było gorące Baron włożył rękę (jeśli nie mógł to palce) w otwór i postarał się go wygiąć tak żeby go poszerzyć .