Więzienie Raft [ZIEMIA, NOWY JORK]
-
-
Andrzej_Duda
"Nic innego jak logiczny tok myślenia. Wiedziałam, że najprawdopodobniej poza tym co ustaliliśmy, będzie próbował coś kombinować po swojemu. Taki masz charakter. Jesteś w takiej sytuacji, że jedynym wyjściem jest pomoc z zewnątrz. Nie pomógłby ci nikt spoza Hydry. Musisz więc się jakoś skontaktować z Hydrą. Twoja telepatia jest słaba nawet na odległość od twojej do mojej celi, więc nie skontaktujesz się z nikim w ten sposób. Nie masz też telefonu ani oczywiście telegrafu, więc jedyne wyjście to list pisany ręcznie. Nikt nie pozwoliłby ci go wysłać nie ważne co by w nim było, więc potrzebujesz pośrednika. Znasz się już tu trochę z Kravenem i mną. Jeśli w tak krótkim odstępie czasowym komunikujesz się ze mną drugi raz i to w dodatku z prośbą, to musi chodzić o list. Już mam prawą dłoń przed sobą. "
-
Woj2000
Jedna jest teraz dla Struckera pewne: ta kobieta po raz kolejny w ciągu tego dnia potrafiła mu całkowicie i szczerze zaimponować swoją inteligencją i umiejętnościom dedukcji godnym najbardziej profesjonalnych śledczych.
-Winszuję pani konkluzji, pani Sereno. - odpowiedział, po czym rozpoczął magiczną teleportację listu do celi córki doktora Octaviusa. To dosyć wymagające, ale nie niemożliwe, zadanie dla maga o jego umiejętnościach rozpoczął od znaczącego skupienia swojego umysłu na trzymanej w dłoniach kartce papieru, a a następnie na rękę Sereny, jednocześnie wykonując określone, ruchy kciukiem po samej kartce i szeptem inkantując zaklęcie teleportacji. -
Andrzej_Duda
To naprawdę wielka strata dla Hydry, że pani Serena nie chce wejść z własnej woli w jej szeregi. Ktoś o takim umyśle byłby naprawdę nieoceniony dla działań organizacji.
I po chwili… I po chwili list zniknął z dłoni Struckera. Minus jest taki, że sam rzucający zaklęcie czuje się teraz dość mocno wyczerpany.
“Otrzymałam list.” -
-
-
-
-
Woj2000
No, no… Wolfgang ma już swoje podejrzenia co do zamierzeń swojej przyszłej towarzyszki w ucieczce, jednak, póki co, zamierza je zachować dla siebie.
-*Oczywiście, że słyszeliśmy. Nawet obserwowaliśmy jej działania. * - odparł bezceremonialnie - W końcu, jak to powiadają, informacja to władza. -
-
-
-
-
-
Woj2000
-Niestety nie oglądałem, więc muszę w tym wypadku posiłkować się pani wiedzą. - odpowiedział dyplomatycznym tonem, chcąc w ten sposób ukryć fakt, że w swojej pewnej staroświeckości nie ma zwyczaju spędzania czasu w ten sposób. Zdecydowanie bardziej odpowiadają mu gazety, które te raz na kilka dni strażnicy mogą w akcie ,zbytku łaski" mu donieść.
-
Andrzej_Duda
"No cóż, a więc jeden korzysta z jak widać rękawicy działających w oparciu na vibranium. Samoróbki, ale muszę przyznać, że mi zaimponował. Drugi działa razem z Rhino i chyba nazywa się Sęp. Według mnie używa stroju stworzonego ze złomu Chitauri, który został w Nowym Jorku po bitwie o Nowy Jork. "
-
Woj2000
Cokolwiek by nie mówić o współczesnej epoce, to jednak Wolfgang musi przyznać, że na brak posiadających nieraz dziwaczne ekwipaże to te czasy nie narzekają. A do tego także i miejscami zaradnych, patrząc choćby na materiały, z których ten ,duet nowych" stworzył sobie wyposażenie.
-Trzeba przyznać, dosyć ciekawe te propozycje, szczególnie ten pierwszy, od rękawicy z wibranium. Jednak… ma już pani sposób, jak ich przekonać do współpracy? Z całym szacunkiem, ale legenda pani ojca nie będzie zbyt dobrym argumentem w negocjacjach z nimi. -
Andrzej_Duda
Tylko naprawdę zastanawiające jest to, skąd nagle wszyscy wytrzasnęli tyle vibranium, że kto zaradniejszy to je ma bez problemu. Kiedyś to było praktycznie bezcenne… A teraz? Właściwości zostały, prestiż zniknął.
“Legenda mojego ojca ich nie przekona… Ale legenda mnie? Kobiety która uciekła z jednego z najpilniej strzeżonych więzień na świecie i przekonała do współpracy z sobą nawet zagorzałego zwolennika Hydry, samego barona Wolfganga von Struckera?” -
Woj2000
Och… to były czasy. Może nie zawsze zbyt dobre dla przemysłu zbrojeniowego i myśli technologicznej Hydry ze względu na fakt, że cały zapas światowego wibranium poszedł na fikuśną tarczę dla wiadomo kogo, ale jednak… kiedyś to było.
-Dosyć niefizyczna ta karta przetargowa, ale wciąż posiadająca dużą wartość. Niczym obligacje skarbu państwa. - podsumował spokojnie i z lekkim podziwem rozważania Sereny - To może się udać, Sereno. -
Andrzej_Duda
"No oczywiście, że się uda, Wolfgangu. Co może się nie udać? Podstępna Szóstka to prości ludzie. Kraven? Dobrze zmotywowany zrobi wszystko żeby zaspokoić swoje pierwotne potrzeby honoru i polowania. Connors? W takiej formie w jakiej go chcemy to dosłownie zwierzę. Elektro? Dillon to tylko elektryk. Nie wiem nawet czy zdał maturę. Rhino? To stereotypowy Rosjanin. Poza tym, mam na niego haka. Nowy Sęp, ten o jakim Ci opowiedziałam oraz… Powiedzmy, Shocker, to jedyne niewiadome w moim planie. Z resztą… Nowy Sęp według mnie to Toomes w nowym wdzianku. Skoro ty się odmłodziłeś, czemu nie on? "