Więzienie Raft [ZIEMIA, NOWY JORK]
-
Woj2000
Jedna jest teraz dla Struckera pewne: ta kobieta po raz kolejny w ciągu tego dnia potrafiła mu całkowicie i szczerze zaimponować swoją inteligencją i umiejętnościom dedukcji godnym najbardziej profesjonalnych śledczych.
-Winszuję pani konkluzji, pani Sereno. - odpowiedział, po czym rozpoczął magiczną teleportację listu do celi córki doktora Octaviusa. To dosyć wymagające, ale nie niemożliwe, zadanie dla maga o jego umiejętnościach rozpoczął od znaczącego skupienia swojego umysłu na trzymanej w dłoniach kartce papieru, a a następnie na rękę Sereny, jednocześnie wykonując określone, ruchy kciukiem po samej kartce i szeptem inkantując zaklęcie teleportacji. -
Andrzej_Duda
To naprawdę wielka strata dla Hydry, że pani Serena nie chce wejść z własnej woli w jej szeregi. Ktoś o takim umyśle byłby naprawdę nieoceniony dla działań organizacji.
I po chwili… I po chwili list zniknął z dłoni Struckera. Minus jest taki, że sam rzucający zaklęcie czuje się teraz dość mocno wyczerpany.
“Otrzymałam list.” -
-
-
-
-
Woj2000
No, no… Wolfgang ma już swoje podejrzenia co do zamierzeń swojej przyszłej towarzyszki w ucieczce, jednak, póki co, zamierza je zachować dla siebie.
-*Oczywiście, że słyszeliśmy. Nawet obserwowaliśmy jej działania. * - odparł bezceremonialnie - W końcu, jak to powiadają, informacja to władza. -
-
-
-
-
-
Woj2000
-Niestety nie oglądałem, więc muszę w tym wypadku posiłkować się pani wiedzą. - odpowiedział dyplomatycznym tonem, chcąc w ten sposób ukryć fakt, że w swojej pewnej staroświeckości nie ma zwyczaju spędzania czasu w ten sposób. Zdecydowanie bardziej odpowiadają mu gazety, które te raz na kilka dni strażnicy mogą w akcie ,zbytku łaski" mu donieść.
-
Andrzej_Duda
"No cóż, a więc jeden korzysta z jak widać rękawicy działających w oparciu na vibranium. Samoróbki, ale muszę przyznać, że mi zaimponował. Drugi działa razem z Rhino i chyba nazywa się Sęp. Według mnie używa stroju stworzonego ze złomu Chitauri, który został w Nowym Jorku po bitwie o Nowy Jork. "
-
Woj2000
Cokolwiek by nie mówić o współczesnej epoce, to jednak Wolfgang musi przyznać, że na brak posiadających nieraz dziwaczne ekwipaże to te czasy nie narzekają. A do tego także i miejscami zaradnych, patrząc choćby na materiały, z których ten ,duet nowych" stworzył sobie wyposażenie.
-Trzeba przyznać, dosyć ciekawe te propozycje, szczególnie ten pierwszy, od rękawicy z wibranium. Jednak… ma już pani sposób, jak ich przekonać do współpracy? Z całym szacunkiem, ale legenda pani ojca nie będzie zbyt dobrym argumentem w negocjacjach z nimi. -
Andrzej_Duda
Tylko naprawdę zastanawiające jest to, skąd nagle wszyscy wytrzasnęli tyle vibranium, że kto zaradniejszy to je ma bez problemu. Kiedyś to było praktycznie bezcenne… A teraz? Właściwości zostały, prestiż zniknął.
“Legenda mojego ojca ich nie przekona… Ale legenda mnie? Kobiety która uciekła z jednego z najpilniej strzeżonych więzień na świecie i przekonała do współpracy z sobą nawet zagorzałego zwolennika Hydry, samego barona Wolfganga von Struckera?” -
Woj2000
Och… to były czasy. Może nie zawsze zbyt dobre dla przemysłu zbrojeniowego i myśli technologicznej Hydry ze względu na fakt, że cały zapas światowego wibranium poszedł na fikuśną tarczę dla wiadomo kogo, ale jednak… kiedyś to było.
-Dosyć niefizyczna ta karta przetargowa, ale wciąż posiadająca dużą wartość. Niczym obligacje skarbu państwa. - podsumował spokojnie i z lekkim podziwem rozważania Sereny - To może się udać, Sereno. -
Andrzej_Duda
"No oczywiście, że się uda, Wolfgangu. Co może się nie udać? Podstępna Szóstka to prości ludzie. Kraven? Dobrze zmotywowany zrobi wszystko żeby zaspokoić swoje pierwotne potrzeby honoru i polowania. Connors? W takiej formie w jakiej go chcemy to dosłownie zwierzę. Elektro? Dillon to tylko elektryk. Nie wiem nawet czy zdał maturę. Rhino? To stereotypowy Rosjanin. Poza tym, mam na niego haka. Nowy Sęp, ten o jakim Ci opowiedziałam oraz… Powiedzmy, Shocker, to jedyne niewiadome w moim planie. Z resztą… Nowy Sęp według mnie to Toomes w nowym wdzianku. Skoro ty się odmłodziłeś, czemu nie on? "
-
Woj2000
Strucker wysłuchiwał tego wszystkiego z należytą uwagę, coraz bardziej dochodząc do przekonania, że ten plan jest zbyt dokładny i przemyślny, by mógł się nie udać. Trafnością i kompleksowością dorównuje nawet tej wielce rozwiniętej analizie psychologicznej tych, jak to kolokwialnie określiła Serena, ,prostych" i w gruncie rzeczy podrzędnych oprychów/kondotierów.
-Więc… patrząc na to z tej perspektywy, to faktycznie szanse powodzenie drastycznie wzrastają. - odpowiedział spokojnie, by potem dodać sceptycznie - A co do herr Toomesa, to nie jestem tego specjalnie pewien. Ja do tego musiałem użyć starożytnego artefaktu spiętego bezpośrednio z moim ciałem, wymagającym ciągłego naładowywania siłami witalnymi innych istot. Jakkolwiek doceniam wartość nauki i techniki, to jednak nie jestem pewien, by ludzka myśl techniczna była, nawet w obecnych czasach, do tego zdolna. -
Andrzej_Duda
Jedno jest pewne - Ta kobieta ma w sobie potencjał jakiego nawet Strucker na pierwszy rzut oka nie mógł zauważyć. Zdecydowanie przerosła swojego ojca.
“Przypominam, że Arnim Zola zyskał robotyczne, w pełni humanoidalne i sprawne ciało wcale nie tak niedawno. Technologia od tej pory zmieniła się do uwierzenia. Toomes zawsze był zaradnym dziadem. Jestem pewna, że coś znalazł jeśli chciał coś znaleźć. Poza tym… Magia to po prostu gałęź technologii, której jeszcze nie rozumiemy. Ja widzę magię jako klocki LEGO. Rzadko kiedy udaje się stworzyć coś naprawdę imponującego bez instrukcji, ale jeśli już, to skutki są niesamowite. Z tym, że tutaj instrukcje przekazuję się czasami ustnie. Ja wolałabym jednak w razie czego zostać architektem freestylowym, że się tak wyrażę.”