Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Killer: Czerwony: No i fajnie. Forsteryt: Forsteryt nie mógł zajrzeć przed dom, bo w progu stoi Kevin rozmawiający przez telefon. Żeby nie zaginąć rzeczywistości, zmień temat na Domek Stevena.
Zmieniło tu się coś?
Nic szczególnego, prawdę mówiąc.
Czarna przyszła tutaj przez portal z Jedynym w formie naszyjnika. Rozejrzała się po okolicy.
Kor: No cóż… Jest tutaj Czerwony Diament i widać Stevena w domku z jakimś chłopakiem i do połowy skażonym Nefrytem.
//Czerwony jest NPC czy co?
//Uh…nie? A Czerwony robił przez ten cały czas takie czynności jak (uznajmy, k?) pieszczenie Jego Perły.
Skinęła na niego i udała się do Domku, przyzywając wcześniej młot do siebie.
Killer: No doprawdy, świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. Kor: A więc zmiana tematu.
A szczególnie jak jest spędzany ze swoją Perełką.
Dokładnie tak. Słodką i uroczą Perełką.
Jak najbardziej.
UwU
//// Wait, jak ona aktualnie się czuje?
// YEET MY MEAT // Na obecną chwilę, siedzi na ramieniu Czerwonego i macha nogami.
-I jak, lepiej się czujesz, mała? -spytał się Perły.
-Może być. - odpowiedziała Perła obojętnym tonem.
-To dobrze. Przynajmniej…już jesteś ze mną.
Perła nie odpowiedziała.
On szczerze też nieco pomilczał.